[martaboy]

To ja się teraz będę skarżyć. Otóż drogie Wizażanki - trafiłam na swój pierwszy, absolutny kit lushowy. Przedstawiam Stepping Stone:
http://www.lush.co.uk/index.php?page...com_virtuemart

Pierwszy rzut oka - ładny kształt, fajny kolor, konsystencja pumeksu, zapach cytrusów bardzo miły dla nosa.
Użytkowanie - Połamany jak większość kul do kąpieli, bubble barów i emotibombsów, coby łatwiej było używać, dodatkowo zostałam wcześniej uprzedzona, że pumeksem to nie jest i pod wpływem wody bardzo łatwo się "topi".
1. Nie ściera tyle, ile bym chciała, pod wpływem wody robi się lekko ziarenkowa papka, która jednak rozmywa się błyskawicznie.
2. W starte lekko stopy pięknie wnika zielonkawomorski pigment, przez co pięty zamiast odzyskiwać blask, stają się brudne jak po godzinnym brodzeniu w błocie.
3. Myślałam, że mniejsze kawałki w razie czego można używać jako sól do kąpieli dla stóp, ale po pierwszym kontakcie produktu z wodą stwierdziłam, że najpierw musiałabym stracić węch. Pierwotnie cytrusy - wtórnie RYBA Czuję tam lekko prześmierdłą rybę, i nie mogę przestać jej tam czuć, chociaż chciałam.
Opinia ma być subiektywna i mocno emocjonalna, ponieważ kocham kosmetyki Lusha i takie sytuacje jak z kamyczkiem stopnym mocno mnie peszą
Dlatego zamiast za 2,75 funta kupić sobie małą zieloną stópkę, polecam Pop in the Bath Bubble Bar - przynajmniej pachnie i robi filmową pianę w wannie...