Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Katar zatokowy: skuteczne krople?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-11-26, 15:31   #26
Narc
Wtajemniczenie
 
Avatar Narc
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 2 189
Dot.: Katar zatokowy: skuteczne krople?

Cytat:
Napisane przez Gregorynka Pokaż wiadomość
Właśnie miałam pisać, że xylometazolin i wszelkie preparaty na nim oparte (nie wiem,czy nawet nie Oxalin) to zło. Znaczy na 2-3 dni ok, ale później przesuszają nos. Te krople nie zwalczają kataru, a tylko przynoszą ulgę, mamy odetkany nos, a zatoki jak były zapchane tak są.
Nie twierdzę, że Sulfarinol jest jakiś super, ale po zakropleniu nosa na noc, rano mogłam sobie wydmuchać dużo wydzieliny (nie będę pisać obrazowo).
Grzejników na maxa nie odkręcam,żeby powietrze w pokoju nie było przesuszone. Chyba,że masz nawilżacz. Ja owszem mam,ale gdy go włączam czuję,że jest 'zbyt wilgotno'. Tak źle i tak niedobrze.

Jeszcze możesz się inhalować rumiankiem, trzy razy dziennie.

Aha,jeszcze napiszę,że kiedyś lekarz alergolog, zapytał jaki katar ma kolor, stwierdził, że jak już jest zielona wydzielina to bez antybiotyku się nie obejdzie .
Jestem już po sulfarinolu, i rzeczywiście sprawia że można wydmuchać nos. Mam nadzieję że rano też mi się to uda, bo właśnie wtedy jest najgorzej, budzę się z ''pełnym nosem' którego żadną miarą nie mogę odetkać :/
no ja mam właśnie wieczny problem z grzejnikami- odkręcę, za gorąco,za sucho, zakręcę, zimno.. położyłam mokry ręcznik,ale wysechł i na powietrze to chyba nie wpłynęło a pokój jest mały wiec nagrzewa się lub ochładza błyskawicznie. Myślicie że postawienie na grzejniku jakiegoś pojemnika z wodą coś da?

co do kataru to jest ciemno żółty -rano i wieczorem a w dzień normalny,przezroczysty 0_0
Antybiotyk mam, jestem po drugiej porcji i jest lepiej bo głowa nie boli i czuję się ogólnie lepiej.

Edytowane przez Narc
Czas edycji: 2010-11-26 o 15:33
Narc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując