Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Fryzura dla pociągłej twarzy? Lekki makijaż - hot or not?
Cytat:
Napisane przez Sizaneme
Witam wizażanki
W tym roku kończę gimnazjum i stwierdzam, że najwyższa pora coś w swoim wyglądzie zmienić Zależy mi głównie na fryzurze, która by pasowała do mojego kształtu twarzy (i żeby dało się ją zrobić na cienkich włosach, mam dość liche ;/), może macie też jakieś wskazówki w kwestii makeupu? Przygarnę każdą radę^^ Obecnie do makijażu używam 'jedynie' korektora: pod oczy (zombie look - genetycznie odziedziczone sińce, których najdroższy specyfik nie ruszy, ugh...) i czasem na pryszcze. Nie przepadam za pudrem. Może róż w musie, kredkaa? Coś, żeby nie obciążyło mi cery, podkreślało atuty (jeśli takowe występują ) i żeby statystyczny chłop nie ogarnął tapety tylko myślał, że 'tak mam', wiecie, nude look Jeszcze a propos włosów... czy rudy mi pasuje? Czy macie lepszy pomysł? Z racji słabych włosów, w kwestii farbowania mam ograniczone pole manewru - henna, henna i henna, czyli z blondu nici...
Pomóżcie, czy jest dla mnie jakiś ratunek xD
Za odpowiedzi z góry dziękuję! ^^
PS: na fotach zbytnio nie widać, ale włosy mam tak z 15cm za ramiona Ofkors full profeszynal seszyn z pomocą webcama przynajmniej najświeższe, bo dzisiejsze! I nie zwracajcie uwagi na artystyczny nieład za moimi plecami, to krasnoludki ;_;
|
Moim zdaniem najczęściej kobiety, szczególnie młode przeceniają negatywny wpływ sińców na wygląd twarzy. W większości przypadków nie warto się nimi przejmować, a odpowiednia ilość snu i masaż działają lepiej niż kremy. Wydaje mi się, że nico pudru, choćby na sam środek twarzy, by nie zaszkodziło, a może bibułki matujące, jak wolisz.
Nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale kolor włosów strasznie się gryzie z twoimi ciemnymi brwiami i ogólnie nie pasuje ani do karnacji, ani do niczego. Nie zgadzam się, że powinnaś mocniej depilować brwi - mogą zostać takie, jakie są, tylko włosy powinny być ciemne.
---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------
Tak... w ogóle nie widzę na zdjęciach cieni pod oczami. To jest w makijażu czy bez? Po prostu nie masz podściółki tłuszczowej pod oczyma, więc widać ci granicę oczodołu.
Jeśli chcesz regulować brwi, to ja radze zrobić to samej, nie u kosmetyczki, chyba że wiesz o jakiejś, która super robi brwi. Bo niestety wiele kosmetyczek robi wszystkim na jedno kopyto i może ci zrobić masakrę. Tymczasem nie tylko każdemu pasuje inny kształt i rozmiar brwi, ale też brwi różnie rosną. Np. tobie bliżej środka twarzy brwi rosną tak pionowo jak np. u Madonny. Można je przyczesać i lekko przyciąć nożyczkami u góry, ew. próbować wypełnić cieniem czy czymś takim. A część kosmetyczek po prostu je wyrwie aż do tego punktu gdzie włoski zaczynają rosnąć pod kątem.
Dlatego najlepiej przynajmniej grubsze poprawki zrobić w domu. To równiez pozwala na eksperymenty, stopniowanie i dobranie kształtu do indywidualnego gustu.
Będziesz potrzebowała szczoteczki lub grzebyka do brwi (może być stara, umyta szczoteczka od maskary, można też kupić w każdym sklepie kosmetycznym), pęsety i ostrych, małych nożyczek, np. takich do paznokci. Nie każdy włos, który wychodzi poza kontur brwi jest do wyrwania - wyrywamy tylko włosy będą w całości poza konturem,. Taki, których tylko końce wystają, przycinamy w odpowiednim miejscu, dzięki temu nie ma łysin. Przed regulacją i w trakcie włoski przeczesujemy, by nadać odpowiedni kształt.
U ciebie wystarczy że przytniesz te włoski, które nieco wystają nad kontur przy środku twarzy i pozbędziesz się włosków od spodu brwi, od zewnętrznej strony. Mam podobny układ brwi i właśnie tak robię, wtedy zostaje ładny kształt pasujący idealnie do twarzy i nie trzeba wymyślać, gdzie zrobić załamanie łuku ani używać szablonu. No i jak nauczysz się robić sama, to będziesz sobie na bieżąco poprawiać w miarę potrzeb zamiast biegać do kosmetyczki.
|