Mam dylemat. Zakupiłam za dużo rzeczy, które chcę przetestować już teraz od razu
! No i wiem, że tak się nie powinno bo jakby co, to nie będę wiedziała co mi zrobiło kuku albo co zrobiło WOW
i może się zdarzyć że cera/włosy/skóra oszaleje z nadmiaru radości.
Ale do rzeczy. Na zdjątkach moje zakupy majowe. Czekam jeszcze tylko na JMO i iherb. Wzięłam 2 x filtr bez testowani (mam nadzieję, że będzie mi służył) + trochę próbek. I tym samym zakończyłam majowe wydatki kosmetykowe.
Zdjęcie 1
Dr Scheller odświeżający tonik do twarzy owoc granatu
Dr Scheller intensywny krem wzmacniający JOJOBA & SCHISANDRA do cery wrażliwej
Marbert BioCare
Kuomaye do włosów przetłuszczających się
Tuli mini mydełka (czarna oliwka, czerwona glinka, peeling kawowy, kulka mleko z miodem)
Zdjecie 2 - P&R
samoopalacz z bronzerem
tonik AOX
próbki
:
-płyn micelarny
-olejek rozświetlający
-relaksujące masło do ciała
-krem koloryzujący jasny beż
-krem AOX
-relaksujący balsam do ciała
-ekoAmpułka
Zdjęcie 3
ślicznie zapakowane mydełka tuli na prezent dla mamy
Od czego zacząć testowanie
?