[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Margo25

Jamesku, dziekuję za kod

Prosze .

Napisane przez Margo25

Czy któraś była może na konsultacji z marki Dior? Ja osobiście jestem mocno rozczarowana. Na facebooku, wyświetliła mi się reklama - do wyboru był makijaż lub niespodzianka w postaci zestawu próbek. Wybrałam to drugie. Trzeba było się zapisać. Pojechałam i Pani nawet nie spytała co mnie interesuje, chociaż miała pełne szuflady "gratisów". Włożyła trzy próbeczki do papierowej torebki. Nie wiem czy oceniła mnie po wyglądzie, byłam na sportowo ubrana i stwierdziła, ze nie warto "inwestować". Poczułam się jak wyłudzacz próbek. Po takiej marce i przy takich cenach spodziewałam się czegoś więcej, a przede wszystkim innego podejścia do klienta. Po moim pytaniu, co dołączają do zakupu i na jaką kwotę, Pani po konsultacji stwierdziła, ze przy zakupie na 350 zł jest mini baza pod mascarę, czyli promocja, która widnieje w bieżącym katalogu Sephory (z małą pomyłką - w katalogu jest błyszczyk Maximaizer, ale tak naprawdę chodzi o bazę). Nic dodatkowego w związku z tak przereklamowanym wydarzeniem "Dior on stage" nie zaplanowali. I choć miałam w planach zakupy - powiem szczerze, że mi się odechciało. Może ja za dużo oczekuję?

Nie, nie oczekujesz za wiele. Ja sama rowniez nie mam wyszukanych wymagan. Chce, zeby ktos mial podobna lub wieksza wiedze ode mnie. Chcialabym pojsc na zakupy i po raz pierwszy w zyciu sie czegos dowiedziec. We Wroclawiu rade daje jedynie Kamila ze stoiska BB. Doskonale zna asortyment, zna najblisza kolekcje. Potrafi powiedziec cos o produktach. Zna je dobrze, nie musi zgadywac ani czytac etykiet jak niektore. Do tego nie wyglada jakby makijaz jej robil Stevie Wonder. Jedna jedyna kompetentna kobieta na cale miasto. Przy reszcie mi witki opadaja. Wiekszosc nawet do wyciagania towaru z szuflady sie nie nadaje.

Napisane przez ajsikorska

Potrzebuję wsparcia, bo zaraz kliknę zamówienie z internetowym Clinique... to już drugie podejście, słabnę
Powtarzam sobie, że mam taki zapas pielęgnacji, że spokojnie do 2016 wystarczy po co mi kolejne miniaturki...zwłaszcza, że zwykle Clinique mnie rozczarowuje

Kup. Kosmetykow nigdy za wiele a moze akurat trafisz na jakiegos hiciora.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Bylam ostatnio w Hebe i kupilam kredke do ust Burzuja Russian Plum. Choc na paru blogach pisali, ze to kolor zimny to jednak, jak slusznie niestety przypuszczalam, okazalo sie, ze to cieplak. Blee. Wtopa. Przy kasie jednak dalam sobie wcisnac maske Kallosa zielona. I teraz bardzo sie ciesze, bo okazalo sie (wlosy mam w dobrym stanie dzieki specyfikom Giovanni), ze to calkiem niezly produkt. Polecam.