[spalona_sloncem]

[QUOTE=merci;39339072]A możesz przybliżyć co dokładnie teraz stosujesz?
Szukam jakiegoś nowego rozwiązania, bo zaniedbałam ostatnio ocm, trochę mnie "wymęczył", ostatnio miałam olejek pomarańczowy z BU, był świetny, ale odstrasza mnie trochę cena - o ile dobrze pamiętam z przesyłką wychodzi ok. 30, a na nadmiar kasy ostatnio nie narzekam

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------



Od prawie roku używam olejków myjących do twarzy, które robię samodzielnie na bazie olejów zimnotłoczonych kupowanych w sklepach zielarskich bądź w Herbapolu (słonecznikowy, teraz kukurydziany - strasznie śmierdzi, ale nie zapycha ) i emulgatora Glyceryl Cocoate, ewentualnie Cromollient z Mazideł. Przez ten czas skóra się uspokoiła, wysypuje mnie bardzo rzadko i raczej jest to związane z okresem, więc nawet nie myślę o powrocie do jakiejkolwiek sklepowej "pielęgnacji".

Olejek robię tak: 9 części oleju, 1 część Glyceryl Cocoate, parę kropel wit. E, parę kropel olejku eterycznego dla zapachu. Jak już wszystko wymieszam w zlewce, to biorę odrobinę na palec, rozsmarowuję i próbuję zmyć wodą. Jak się zmywa bez problemu, to znaczy, że jestem genialną biochemiczką i mam dobre proporcje, jak jest za tłusty i ciężko schodzi z palucha, to dodaję CG, a jeśli jest zbyt "śliski" i zostawia takie "piszczące" odczucie na skórze, to dolewam odrobinę oleju i sprawdzam jeszcze raz