Dot.: Brak chęci do życia. Trudny początek macierzyństwa,
Taka najprostsza rada to chyba - tego, co było już nie zmienisz, to należy do przeszłości. Dziecko rośnie i z każdym dniem nabywa odporności. Nie na wszystko mamy zresztą wpływ. Mnie też nie jest nieraz łatwo, ale nie umiem wszystkiego kontrolować, nie zamknę dziecka w szklanej kuli. Jakoś po prostu muszę żyć z tym strachem, ale odkąd dziecko jest komunikatywne, jest mi o wiele łatwiej, obserwuję u siebie postępy w tej kwestii. Jeśli nie potrafisz sobie z tym poradzić i zatruwa Ci to życie, to poradź się specjalisty.
|