Ludzie, którzy muszą przymierać głodem nie powinni mieć dzieci, jeśli nie będą potrafili zapewnić dzieciom podstaw, nie tylko finansowych.
Co do oceny moich wypowiedzi, to naprawdę miło mi
Wiedziałam, że pójdę na urlop macierzyński, że mąż będzie jeszcze przez jakiś czas miał taką pracę jaką miał, że mamy oszczędności, że będę mogła "odchować" dzieci do tego wieku, kiedy spokojnie będą mogły zostać z kimś. Trzeba myśleć w życiu, to nie boli
, rozważałam różne możliwości przed tym zanim zaszłam pierwszy i drugi raz w ciążę. Nie można rzucać się emocjonalnie w rodzicielstwo, bo "ja chcęęęę".
---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------
Ja się z Tobą zgadzam, tylko wydaje mi się, przynajmniej w naszym wypadku tak było, że te ograniczenia "nie bolą". O ile jako osoba bezdzietna widziałabym to jako ograniczenie, to już jako rodzic wcale tak tego nie widziałam, nie przeszkadzało mi to czy tamto. Priorytety się zmieniły