[johnw57]

Annn160, z Lorealem Excellence to jest tak, że kolorki są ciemniejsze na palecie niż na opakowaniu, bo są to kolorki bardzo naturalne. Nie ma w nich sztuczności ani żółci nawet grama. Są ciemniejsze na testerze, bo nie zawierają rozjaśniacza. A te superrozjaśniające już zawierają rozjaśniacz i przez to bardziej niszczą, ale kolor wychodzi jak na opakowaniu. Wracając do meritum sprawy, Loreal Excellence jest bez rozjaśniacza (Excelleence Supreme już go zawiera) kolory Excellence wychodzą jak na opakowaniu pod warunkiem, że masz siwe włosy bądź jasny blond do średniego. Jeśli masz ciemny blond to już nie wyjdzie jak na opakowaniu - kolor będzie ciemniejszy, mimo, że producent zapewnia, że ciemny blond uzyska efekt z opakowania. Jeśli masz ciemny blond wyjdzie jak na palecie. Ja mam włosy jasny blond srebrzysty i wychodzi mi kolor znacznie jaśniejszy od testerka a po kilku myciach mam włosy z koloru opakowania. Ja używam 9.1 i jest on na początku bardzo szary (bo to popiel, która po 2-3 myciach, chodzi o tą szarość zmywa się i jest piękny kolor z opakowania). Ta farba nie ma rozjaśniacza, więc jak będzie już wieczór, to nie zdziw się, że kolor będzie taki jak na testerze a nie na farbie a znowu w dzień będzie jak na opakowaniu tak będzie przy jasnym i średnim blondzie +przy siwych a przy ciemnym blondzie kolor w dzień będzie jak na testerze. Tak samo, podejrzewam będzie z Lorealem profesjonalym Majirel. Ale tak jest zawsze, że wieczorem są włoski ciemniejsze. Loreal Excellence jest bardzo dobra, bo wychodzi bardzo naturalnie, nawet kolor 9.3(ten złocisty jest piękny, jak naturalnie złocisto-beżowy, nie ma w nim rudości ani żółci). Włosy nie są po niej zniszczone czy wysuszone. Jak będziesz farbować później już tylko odrosty, to nie zniszczysz sobie włosów. Wiem, co piszę, bo od lat używam Excellence a włosy mam niezniszczone. Chociaż bywały też inne profesjonalne farby. Jest delikatna i bardzo nabłyszcza włosy. Jeśli lubisz naturalnie jasne włosy i masz włosy do średniego blondu to będzie bardzo dobra farba. Recital Preference jest bardziej nabłyszczający a Excellence bardziej trwała i popiele zawierają więcej pigmentu niebieskiego-chłodnego a Recital troszeczkę mocniej rozjaśni włosy (ale Recital nie ma rozjaśniacza. Rozjaśniacz ma ta wersja do blond Recital Preference less Blondissimes). A majirel Loreala prof. też nie zawiera rozjaśniacza. Dopiero majiblond mocno rozjaśnia, ale jest zalecana do brązowych włosów. Jak zobaczysz efekty po majj w wątku o majiblondach, to mocno rozjaśniają one włosy.
Pozdrawiam
P.S. Ja zachwycam się naturalnymi blond włosami, dla mnie nie ma piękniejszych od naturalnie jasnych włosów. Żadna farba i żadne maski nie przywrócą włosów do efektu, kiedy były niefarbowane, bo włos naturalny inaczej odbija światło. Mimo, że mam włosy niezniszczone i bardzo zadbane, bo to mój hopel to żadne preparaty nie spowodują, że włosy farbowne będą wyglądać jak naturalne.
Może zrobisz sobie tą farbą leciutki balejaż ?? Jeśli masz jasne włosy, to po co je paprać farbą. Chcociaż Excellence nie zrobi krzywdy. A może na początku casting świetlisty blond bez amoniaku. On je trochę rozświetli a jak nie będziesz zadowolna z efektu, to w końcu się wypłucze. Casting rojaśnia o 1 ton a Loreal Excellence o 2 tony. Bardzo bardzo jasny blond perłowy rozjaśnia o 2.5 tona (też z Excellence). Ale tego perłowego nie polecam, bo miałam ten kolor przepiękny, bo taki jak na opakowaniu przez 3 miesiące a później się spłukał i był za ciepły. Natomiast 9.3(złoty) i 9.1(popielaty) przepiękne. A 9.1 to nawet po 2 czy 3 latach jest zawsze zimny. Tak samo prof. Voila tam popiele i perłowe wychodzą bardzo zimno. Używając tej farby nawet nie wiedziała, że blond może żółknąć. A odcienie złociste były extra - wyglądało to tak jakbym od zawsze miała takie delikatnie słoneczne włosy. Bardzo bardzo naturalnie.
Olkie - ona właśnie pokazywała efekt po castingu świetlistym blondzie. Bardzo ładny wyszedł jej odcień. Looknij sobie na jej posty, bo nawet założyła wątek o castingu i tam wkeiła swoje zdjęcia z kolorkiem.