[wolfshade]

Co do olejków dla cery 'z problemami' - polecam z pachnotki, używałam zmieszany razem z olejkiem z migdałów - świetnie goił mi wszelkie paskudztwa /odlałam odrobinkę mieszanki nim dodałam SLP do 'olejkowej bazy' /. Skusiłam się na czarnuszkę, ale dostałam okropnego (jakby alergicznego - zapchało koszmarnie!) wysypu - albo wina czarnuszki albo 'rozświetlająco-oczyszczającego kremu' z NP. Na razie jedno i drugie trzymam z daleka
Ja chyba spróbuje zaryzykować z MGS + alkohol cetylowy. Widzę ze nie jestem jedyną której biobaza nie pasuje ^^ MGS chwalony jest jako 'delikatny', a alkohol ceytowy myśle ze da nam to czego brakuje w bazie - poślizg i stopniowe wchłanianie.
Dziewczyny, może któraś z Was już próbowała p-4c do miceli? Czy konieczne jest pózniej przemycie buźki czymś jeszcze, czy można zostawić 'jak tonik'? Zastanawiam się czy jest sens tam dawać nawilżające 'lepsze' substancje, albo kwas salicylowy, skoro i tak nie powinno tego sie na skórze zostawiać