Mam cerę mieszaną, trądzikową, ale większym od pryszczy problemem są przebarwienia po trądziku (nie żadne wgłębienia, po prostu blizny).
Tak naprawdę za cerę wzięłam się dopiero jak poszłam na studia, choć wcześniej, nawet zanim poszłam do liceum używałam preparatów mojej siostry, która miała poważny problem z trądzikiem i leczyła się u dermatologa - i nie wiem czy nie mam tego przypadkiem żałować, bo nie stosowałam wtedy filtrów
Były to różne preparaty, na pewno Isotrexin, Skinoren, Differin. I nie miałam wtedy większych problemów z trądzikiem, zaczęły się one albo niedawno (mam 20 lat), albo dopiero teraz je zauważyłam. Rok temu kupiłam krem złuszczający nuxe który ma tak świetne recenzje na wizażu, efekt był ale na początku. Potem kupiłam Effaclar K, wkrótce potem zaczęłam się filtrować. Effaclaru używałam przez 4 miesiące, w międzyczasie zużyłam też 1 opakowanie Acnedermu (naprzemiennie z Effaclarem), a od kwietnia spróbowałam Lysanela, bo stwierdziłam że to na niego ostatni dzwonek przed wakacjami.Używałam go przez 1,5 miesiąca (bez większych rezultatów, właśnie skończyłam 1 opakowanie), teraz wykańczam Nuxe który zaczęłam rok temu, i zamierzam kupić maść NO SCAR na blizny i benzacne na wypryski, a na wakacje będe stosować tylko Effaclar (mówi się że na efekty trzeba czekać 4 miesiące, ale ja już go używałam, to dalej będę musiała tak długo czekać na efekty?). Na jesień planuję Diacneal, a potem będę się bawić też w inne retinoidy. Przy okazji czytania forum na wizazu dowiedziałam się, że pomagają one na cienie pod oczami, które genetycznie są moją zmorą, mam bardzo cienką skórę pod oczami więc fioletowo-różowe cienie. Który retinoid polecacie na ten problem? Bardzo chcę pogrubić skórę w tym miejscu.
Poza tym mam zamiar kupić na BU hydrolaty, może jakąś maseczkę, i olejki myjące
Nie mam wątpliwości co do mojej pielęgnacji poza tym jakie kwasy czy retinoidy powinnam stosować.