[piaseczek]

Do Mangifera: Nie ma za co Mojej mamie kładłam na takie bardzo jasne słomkowe włoski 11.10 i wyszedł bury, ale to być może efekt tego, że został położony na blond pasemka... Pani, u której kupuję farby, ochładza żółtawy blond przy pomocy maski odżywiającej kolor z Artego (ona nakłada czekoladę i wychodzi jej jasny beżowy blond, wygląda to rewelacyjnie; wiem, że jest też maska ochładzająca kolor, bodaj silver, z tej samej firmy, ale nie znam efektów). Ja osobiście boję się popieli, bo za każdym razem jak je kładłam, uzyskiwałam bure włoski... A może wypróbuj 9.01, który jest delikatnie popielaty, a później nałóż coś bez amoniaku do stonowania (polecam Matrix ColorSync, np. jakiś odcień z literką V (fiolet, opal), A (popiel) lub M (Mocha); moja fryzjerka powiedziała, że żółć najlepiej jest potraktować opalem, bo po popielu mogą wyjść bure, a nawet zielonkawe).
Podrawiam

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Do Wypych: Witaj, 9.01 jest delikatnie chłodny. Wszystko zależy od bazy, na jaką go położysz. Jeśli masz teraz ciepły odcień, to uzyskasz tylko mniej ciepły, na pewno nie ochłodzisz radykalnie koloru. Gdzieś na wizażu czytałam, że ładnie wychodzą odcienie z serii NB. Ciepłe kolorki to te, które w opisie zawierają cyfrę 3 (złoto), natury wychodzą raczej neutralnie. Mnie osobiście z ciepłych odcieni podoba się 9.31 (nie robiłam, ale za jakiś miesiąc planuję 8.31), jest ciepły, ale nie żółty (sama 3 jest wg mnie za ciepła, ale wszystko to rzecz gustu, są ludzie, którzy lubią mocno złociste odcienie).
A oto paleta z Alfy, w miarę nieźle oddaje odcienie, choć zdjęcie to jednak zdjęcie, polecam zatem obejrzenie jej w realu:
http://allegro.pl/alfaparf-evolution...842488335.html