Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie samym denkiem człowiek żyje, czyli nowości w kosmetyczce :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-03, 17:19   #36
AnulaQa
Recenzentka Miesiąca - Sierpień 2017
 
Avatar AnulaQa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 6 129
Dot.: Nie samym denkiem człowiek żyje, czyli nowości w kosmetyczce :)

A co mi tam. I ja pochwalę się swoimi łupami.

Mac
Moje pierwsze "maczki". Tak, tak, też uległam ogólnoświatowemu szałowi na Mac. Co prawda dziewiczym zakupem miała być pomadka, ale po pierwsze wybór jest ogromny, a ja z podejmowaniem decyzji mam problem, a po drugie przecież ja rzadko maluję usta, a już na pewno na tak śmiałe kolory jakie wpadły mi w oko. Poza tym Inglot tyz ma fajne pomadki. Nie wspomnę już o cenie. No innym razem.
Tymczasem przygarnęłam dwa cudeńka.

Mac, Pro Longwear Concealer, NW15- w fazie testów. Odcień- idealny, jasny, chłodny, uciekając się do krawieckiego słownictwa : jak na mnie szyty. Na razie jestem zadowolona. Z pompką, która lubi dozować za dużo produktu, też sobie radzę.

Mac, Well Dressed- jest, jest, jest! Jest już w moich łapkach. Świeżynka, jeszcze nieruszana.

Essie
To moja ulubiona marka lakierowa. Kupuję je tylko w drogeriach internetowych, za ok 10-15 zł. Do mojej niewielkiej rodzinki dołączyły trzy kolejne kolorki.
Essie, muchi, muchi- oj, oj. Jest zgrzyt. No dobrze, to ładny pastelowy , nieco cukierkowy odcień, ale odwykłam od lakierów, które dają mało naturalne, korektorowe krycie. Nie jestem też fanką popularnego Fiji. Poza tym sprawia wiele trudności przy nakładaniu.
Essie, warm& toasty turtleneck- fiolet zgaszony szarością. Nie jest smutaskiem, ale nie jest też i radosnym pastelem. Bardzo go polubiłam. Pasujemy do siebie.
Essie, bahama mama- o tym kolorku marzyłam od dawna i faktycznie słocze nie kłamią. Jest pięknym, buraczkowym, niezwykle eleganckim odcieniem. Idealny na jesienne słoty.

Yoskine, enzymatyczny peeling przeciwzmarszczkowy
Kupiłam z myślą o eliminacji suchych skórek. Przyszła jesień a ja rozpoczęłam kurację retinoidami, kwasami. Dobry, delikatny peeling jest więc na miarę złota. Ciekawa jestem jak zadziała. Dziś wieczorem pierwszy test. Na razie mogę powiedzieć, że ma piękny, delikatnie pudrowy zapach.

Jonson's baby, mydło na dobranoc
O matko jak ono pięknie pachnie. Ciepło, uspokajająco.

Montagne Jeunesse, maseczki do twarzy

Lubię maseczki, a o tych z MJ wiele dobrego słyszałam. Korzystając z dogodnej promocji zakupiłam od razu trzy sztuki. Co prawda miałam ochotę na więcej, ale dałam radę się powstrzymać.

*samorozgrzewająca, gorąca czekolada, olejek pomarańczowy
- ciekawa jestem efektu rozgrzewającego, na chłodne dni jak znalazł; *oczyszczający koktajl owocowy- ach, taki zastrzyk witaminowy, któż nie lubi owoców?
* nawilżająca czarna jagoda- jagódki uwielbiam w każdej postaci.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0316.jpg (123,0 KB, 69 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0314.jpg (162,4 KB, 61 załadowań)
AnulaQa jest offline Zgłoś do moderatora