[katja_24]

Dziewczyny,pomozcie.
Wczoraj katowalam sie po raz drugi i juz bardziej zdecydowanie. Geba przestala byc czerwona po jakis 2h. Za to dzisiaj po porannych ablucjach i nasmarowaniu sie mazidlami znow zaczela piec i sie zaczerwienila na jakies pol godziny. W dodatku wyskoczylo mi kilka krostek. Nie wiem, cos robie zle? Odkazilam rolke w spirytusie i oplukalam woda. Twarz i rece umylam woda z mydlem. Mozliwe, zeby to byla wina tego, co nakladam na paszcze?
W sumie zauwazylam, ze ostatnio w ogole mam troszke czegos w rodzaju wysypki tudziez krostek, mozliwe ze to po zmianie mazidla, moze olej z orzechow wloskich mi nie sluzy,a wprowadzenie go pod skore pogorszylo sprawe? Co tym myslisz, bardziej doswiadczone kolezanki? A moze za malo dezynfekcji? Moze twarz tez powinnam przetrzec spirytem? Powiem szczerze, ze nie wygladam super ekstra, wyskoczylo mi troche pryszczy, nie sa to jakies straszne diody, ale i tak nie wygladam zbyt wyjsciowo.
Dodam, ze zanim wsadze lapy do pojemnika z mazidlem, tez zawsze myje rece
Co robie zle?

Aha, pod rolke dalam olej z orzecha wloskiego + ceramidy + kwas alfa-liponowy. Jakies 20 minut po C ultra fine + HA 1,5%. A po nastepnej godzinie frakcje sojowa + ceramidy. Geba najbardziej piekla zaraz po rolce i po soi z ceramidami :/
Wiem, ze pod rolke nastepnym razem dam eliksir mlodosci, a po wit C, ale myslalam, ze frakcja i ceramidy zlagodza mi paszcze,a tu takie cos.
Najbardziej dobijaja mnie te krostki, ktore pojawily sie w nocy i teraz rosna w sile