[34769]

Napisane przez martusia0208

Zrobiłam sobię kolczyk w języku w piątek 12.12.2008... Z piątku na niedzielę wyglądało, że ładnie się goi... Ale w poniedziałek rano przerazilo mnie to jak wstałam... Spojrzałam w lustro a cały kolczyk był obrośnięty skrzepem krwi... Bolało mało, ale sam widok był paskudny... Dziś (wtorek) obudziłam się rano i to samo... Bardzo się boję, że coś może być nie tak Pomocy... Pytałam się PIERCERA od czego to może być to powiedział, że źle się odżywiałam.... Faktycznie w niedziele jadłam pizzę, frytki i śledzie w śmietanie... Czy miało to jakiś wpływ?? Kiedy to ustanie?? Czy mam wyjąć kolczyk??? Bardzo się boję Czy mogę wogóle coś jeść?? Kiedy to się skończy>?? POMOCY... PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDŹ

Spróbuj płukanie rumiankiem lub szałwią... chociaż od tego drugiego przyciemnia się kolor zębów. Ja osobiście miałam 2 razy kolczyk w języku (teraz też ) i nigdy nie zdarzyło się ze był opuchnięty przez dietę :/ więc jak dla mnie to zwykła ściema chociaż radziłabym jeść płynne posiłki jakieś jogurty, zupy itp ... możesz też kupić sobie tabletki do ssania w aptece żeby ćwiczyć język... mi pomogły w ciągu 4 dni miałam już ładny język, po tygodniu zmieniłam nawet kolczyk aha, jeszcze ponoć ssanie kostki lodu pomaga ale nie próbowałam

Pozdrawiam

P.S. wydaje mi się że jeśli to nie pomoże w ciągu 3-4 dni to trzeba będzie wyciągnąć kolczyk