[tenarr]

Witam!
Tak się składa ze od 13 do 20 roku życia regularnie występowałam na deskach teatru, więc potrzebowałam czegoś naprawdę dobrego - borykałam się z trądzikiem itp.

Absolutnie odradzam pan stick Kryolanu! Przy wrażliwej cerze jest zabójczy. Byłam nim paćkana od 13 roku życia i bardzo zniszczył mi cerę, stosowany 5-10 razy w miesiącu przez kilka lat. Dermacol też odradzam do częstego stosowania -zatyka pory skory, sprawdzi sie za to jako korektor.
Uważam, że kosmetyki charakteryzatorskie powinny być skuteczne, ale zarazem łagodne dla skóry. Nie każdy ma cerę, która zniesie wszystko! W teatrze w którym pracowałam, zamiast pędzla do pudru używano prawdziwej króliczej łapki! Nie dość, że to makabryczne, to w dodatku zabójcze dla alergika. Wiem że wiele osób ceni Kryolan, ale ja mam bardzo niemiłe wspomnienia zwiąne z pan stickami, dlatego to co piszę jest bardzo subiektywne.
Delikatny i dobrze kryjący jest podkład Unifiance La roche posay - cena ok 70 zł. Do wyboru kryjący i bardzo kryjący. Na co dzień jest zbyt kryjący, ale na scenę doskonały. Jedyny podkład, jaki trzymał moją twarz w ryzach po 3 godzinach tańca, śpiewu i biegania po scenie. Ma jedną wadę - skóra szybko się błyszczy, dlatego dobry puder jest koniecznością. Używałam Unifiance przez trzy, cztery ostatnie lata w teatrze i był delikatny i sprawdzał się.

Zanaczam, że piszę to z perspektywy czysto subiektywnej, jako osoba z wrażliwą, alergiczną skórą i użytkowniczka podkładów Kryolanu przez kilka dobrych lat. Wiem że ta firma cieszy się dobrą opinią, ale o ile farby do body paintingu tej firmy niszczą skórę w mniejszym stopniu niż ten podkład. Efekt to jedno, ale zdrowie skóry to drugie. Polskie aktorki po trzydziestce mają cery pięćdziesięciolatek.
pozdrawiam