[Benek23]

Napisane przez suwa89

przesadzasz ze wrocisz z sianem... bylam w tamtym roku and morzem 2 tygodnie, w świnoujsciu, moje włosy zdrowe, dość długie, ogolnie piekne... kąpałam sie w morzu wiele razy... gorąco i jak to w wakacje - słonce mocno swieci, niszczy włosy... po kazdej kapieli z morza mylam swoje włosy letnim strumieniem wody uzywalam timotei do wlosow braz ... wrócilam do domu z pieknymi wlosami . . . wogule nie zniszczone, nie przesuszone tylko cudne, bardzo ładnie skrecone i błyszczące... ehhe nie uzywalam zadnej odzywki :P ciekawe no nie, a ponoc piasek, morska słona woda, rozgrzane słoneczko... ito wszystko strasznie niszczy włosy . . . przesada mediow hahah wyolbrzymiaja tematy i robia sensacje zeby gazete kupić bo maja na to rady... BZDURA!! wiec nie masz sie czego bać... co anjwyzej spakuj ze soba odzywke owocowa z witaminami do wlosow suchych i bedzie gitarka... to jest moja rada.

Jak możesz pisać że przesadzam i wyolbrzymiam???
Nie raz spędzałam wakacje nad morzem -i to nie w Świnoujściu,tylko w krajach gdzie warunki dla włosów są bardziej ekstremalne.
Przesada mediów?Nie o mediach tu mowa,przeżyłam to na "własnych włosach".
Każdego roku jak wracam z wczasów regeneruję włosy przez rok!!!Do następnych wakacji.Mam już tego dość!Dlatego zwróciłam się z prośbą o pomoc do wizażanek(za pomoc im bardzo dziękuję ).
Więc nie pisz mi że nie mam się czego bać,GDYŻ JEST ZUPEŁNIE NA ODWRÓT.
A owocowa odżywka z witaminami na niewiele się zda przy temperaturze powietrza około 40 stopmi i słonej wodzie której temp, również jest wysoka...
A co do Twoich rad,to zastanów się najpierw nad tym co piszesz....
Fajnie że nie masz problemów z włosami,ale to nie znaczy że inni mają tak samo jak Ty...