[Goosberry]

Napisane przez marea

Naczytalam sie tyle o tym zoracu ze taki skuteczny i w ogole (...)
Wczoraj dotarla moja paczuszka z zorakiem 0.05, odrazu 2 sztuki jak szalec to szalec...
Po powroci z pracy czyli ok 18 i zmyciu warstw filtra itp przesmarowalam twarz tonikiem 2% BHA.... ...wieczorem kapiel..i po ok 15 min nalozylam zorac...no i sie zaczelo...uwierzcie mi wytrzymalam 45 min i musialam zmyc..tak mnie szczypalo klulo..parzylo ze nie dalam rady a jestem naprawde odporna Myslicie ze nalozylam zbyt gruba warstwe? za szybko po myciu twarzy? za bardzo ja zluszcalam w ostatnich dniach tymi BHA ? Doradzcie dobre duszyczki....

Po pierwsze preparaty z kwasami trzeba koniecznie odstawić na poczatku stosowania Zoracu, przynajmniej na miesiąc. Potem powoli mozna do nich wrocić, ale nie w noce Zoracowe! I pod warunkiem, że skóra je przyjmuje. Ja wrociłam do toniku BHA po ponad dwóch miesiącach po rozpoczęciu kuracji Zorackiem.

Po drugie - po umyciu twarzy przeczekać 30min przed nałożeniem. Jak sie buzia przywyczai można nakładać wcześniej.

Po trzecie, wszystkie te madrości powatrazją się przez cały wątek. Polecam uważną lekture coby nie narobic sobie problemów.