[abra30]

Ja nie piszę o ludziach którzy NIE chcą się uczyć zgłębiać wiedzę..malo ambitnych itp.. Słuchaj to ich sprawa ,każdego indywidualna .Generalnie napisałam Ci o swoim doświadczeniu ,które jest nie małe i dzięki któremu wiem , że można robić dobre paznokcie bez kursu. I nie wkładajmy wszystkich do jednego wora.. Napisałam powyżej i sie powtórzę. Kurs nie jest wyznacznikiem profesjonalizmu. Ale lata pracy i nie rok czy dwa czy nawet nie trzy tylko dużo dużo więcej.. I nawet Nie lat tylko intensywności pracy doświadczenia w branży z klientkami szczególnie najbardziej wymagającymi..!! to jest wyznacznikiem umiejętności... a nie certyfikat wiszący na ścianie... .Zawsze klientki oglądają moje certyfikaty i patrzą z podziwem ,że mam ich tyle... a ja zawsze się śmieje i mówię , że "to tylko papier" - bo w moim przypadku idąc na kursy umiałam już robić paznokcie. Jednak Każda z nas na początku nie potrafiła robić paznokci..ale miała zapał do pracy i to jest najważniejsze. Kurs przyjdzie w swoim czasie. Wiem ,że uparcie bronisz swojego zdania, bo wynika to z twoich innych doświadczeń ,nie potępiam ,,,,, ale Ty to nie KTOŚ a Ktoś to nie TY .Wielu jest partaczy zgadza się ,ale Świata nie zmienisz.. A juz na pewno ,nie tym co robisz.. bo skutek jest odwrotny.. Nie próbuj zmienić Świata bo to nic nie da. wytwarza niepotrzebny bunt i niechęc do dalszej pracy...
Od lat karcono ludzi za nieznajomość branży wysyłano na kursy.. efekt ? żaden .

a swoja drogą w czym przeszkadzają Ci partacze? tracisz przez to klientki? pamiętaj ,że większość z nich tez jest PO kursach.

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

z edytuje jeszcze to zdanie...i powtórzę pytanie.
Tak, powiedzmy im, że nauczą się same! ...a potem patrzmy na tandetę i bylejakość na dłoniach co drugiej nosicielki paznokci...!

A Kto Ci każe patrzeć na tę tandetę? każdego to indywidualny wybór. Kogo wybiera i co nosi...i za ile Nie zubożejesz na partaczach .Tacy są ,byli i będą.
Jeśli jesteś DOBRĄ! stylistką na pewno na tym w żaden sposób nie ucierpisz.. Nie rozumiem ludzi ,którzy robią z tego problem..tak jakby się bały ,że czarny rynek zabierze im pracę. Warto Natomiast skupić się na sobie ,na tym by dalej doskonalić swój warsztat pracy i być jeszcze...lepszą tym samym być WZOREM i zachętą dla innych ,że warto się uczyć i szkolić pokazując swoje piękne prace -i zachęcać, a nie skupiać się na "stylistkach z czarnej strefy" pouczając i pokazując gdzie jest ich miejsce... czyli wśród partaczy , szkoda na to energii i cennego czasu ,którego i tak mamy niewiele