[Śniegowa]

Napisane przez AnulaPPP

A patrzyłaś za Wild at Heart może ?

O kurka... No na śmierć zapomniałam.....

Ale to dlatego, że na ten sted nie chciałam zerkać, by nie wypatrzyć czegoś ładnego i nie miec pokusy na lakier za 17... Ma to sens?

Przepraszam Cię.

Napisane przez queencarrot

I tak umrę z głodu

Jeszcze z Kubą jest jakoś... powiedział mi wprost, że jak zacznę być bardziej optymistyczna, to do mnie wróci.
Ale jak ja mam być optymistyczna, jak mam przed sobą przynajmniej dwa miesiące na zupkach chińskich i to najlepiej co drugi dzień, żebym nie zbankrutowała. Ogólnie, czeka mnie przymusowa dieta.
Do tego dochodzi fakt, że nie mam porządnej pracy (ba, żadnej nie mam), nie wiem, czy uda mi się taką znaleźć, nie wiem, czy nie wyląduję pod mostem.
Poza tym, zaczął się rok akademicki, a Kuba i jego uczelnia, zajęcia z migowego, sesje w planszówki i sesje rpg nie będą mieli dla mnie czasu. Ciekawe, kiedy on ma mnie zamiar dokarmiać, jak ma tylko jedno popołudnie w tygodniu wolne, a w weekendy ja się będę od niego z daleka trzymać, bo jego tato.
I do tego dochodzi to, że mogą mnie pokroić, jak mi torbiel nie zacznie się wchłaniać porządnie. I to, że mogą pokroić moją mamę.
I ogólnie, wszystko się pieprzy, ja potrzebuję kogoś, kto by mnie mógł wesprzeć, przytulić, pogłaskać po główce, ale też po prostu być przy mnie, czasem postawić obiad, a jak trzeba, to może nawet jakąś drobną sumę pożyczyć.

Wygadałam się. I wcale mi nie lepiej.

Raany ale palant.

Nie no sorry, ale to tylko potwierdza to, ze jest egoistą.

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;36859352]Hej. Pewnie teraz już nie będę tak często tu zaglądać. W grupie mam tylko 3 dziewczyny w tym jedna bardziej podchodzi pod chłopaka, opowiadała jak to jej kondensatorki spaliły się na płycie główej. Już po pierwszych zajęciach widzę, że matma jest strasznie strasznie ciężka, ale czego mogłam się spodziewać idąc na matematyczny kierunek.
Prawka nie zdałam. W 25 min powiedział że nie zdałam, potem kazał dalej jechać Kazał wykonać mi te zadanie co mi nie wyszło(zawróciłam zamiast skręcić w lewo , coś mi się pomieszało strasznie wąski przejazd był). A teraz uwaga. Mój egzamin w sumie trwał 1h i 10 min!!!! Myślałam że mu się rozmyśliło i jednak pozwolił mi dalej zdawać. Nawet do wordu wjechałam sama. Jakiś nienormalny tak męczyć człowieka Po co mi kazał jeździć 40 min dodatkowo Po tym jak powiedział że nie zdałam kazał mi robić zawracanie z bramą, parkowanie, ronda itp. wszystko mi wyszło. Nawet zawiózł mnie tam gdzie błąd zrobiłam i się poprawiłam. 1h 10 min [/QUOTE]

Współczuję

Napisane przez Trelle

Buu, ale gdyby było coś fajnego to pamiętaj o mnie.
Właśnie, Kochana przypomnij mi czym się 'rozglucia' INM bo nie pamiętam?

Jak bedę szła to powiem. Krzyknij na mnie wtedy.

Spirytusem

Napisane przez zlakobieta

Zainteresowanym powiem tylko, że tę wierzchnią, zniszczoną warstwę włosów można ratowac maskami z dodatkiem keratyny hydrolizowanej (ja dodatkowo podgrzewam kitkę suszarką). W załączniku wrzucam obiecane wcześniej zdjęcia po jednej z takich maseczek. Może nie widać tego dokladnie, ale w dotyku nie byly już ani trochę sianowate, tylko takie mięsiste i elastyczne


.

Niesamowita poprawa. jestem pod wrazeniem

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3686464 2]Rudziaczku, ja przepraszam że się wtrącam w nieswoje sprawy, ale szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy. Ja wiem, że Wy sobie nic nie ślubowaliście, ale zobacz jak to wygląda z punktu widzenia obcej osoby. On by chciał mieć obok siebie uśmiechniętą lalę, optymistyczną i bezproblemową. Czyli nie jest z tobą na dobre i na złe (wiem, wyświechtany slogan), jak będzie git, to on łaskawie Cię do siebie dopuści. No przepraszam... Zbytek łaski jaśnie panie... Chcesz być z kimś, na kim ewidentnie nie możesz polegać, kiedy masz gorsze chwile?
(...)
Dziwna sprawa. Piłuję na migdałki... paznokcie wydają mi się mega szpiczaste, robię fotki... i gdzieś mi ten szpic znika. Poważni, jakbym jeszcze ciut spiłowała, to po bokach byłoby wklęśnięcie... Chyba muszę poczekać aż jeszcze trochę urosną, do prawdziwych migdałków [/QUOTE]

Dokładnie tak samo to widzę...

To tak zawsze jest
Też mi się wydaje na golaskach że są już karykaturalnie szpiczaste, a po malowaniu... obłe wręcz.

Napisane przez cooone

Złapałam bakcyla żywieniowo-ćwiczeniowego
Na dobre mi chyba wyszła ta afera wrześniowa

Super! Najtrudniej jest zacząć.