Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Blizny po depilacji - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-08-01, 11:55   #1179
Pisklak23
Raczkowanie
 
Avatar Pisklak23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 99
Dot.: Blizny po depilacji - wątek zbiorczy

Chciałam się z Wami podzielić pewnym spostrzeżeniem,nie wiem czy do końca słusznym ale nie daje mi ono spokoju.... Ostatni raz użyłam depilatora w sylwestra, najpierw ja wydepilowałam nogi a później moja siostra. Teraz po ponad 7 miesiącach od tej nieszczęsnej depilacji, moje nogi są w opłakanym stanie ( całe w bliznach i przebarwieniach) a moja siostra lata sobie w najlepsze w krótkich spodenkach i pokazuje swoje piękne, nieskazitelne ( w porównaniu do moich ) nogi.
A przecież tego samego dnia zaczęłyśmy korzystać z depilatora... I ona dalej go używa bez przeszkód, a ja staję na rzęsach by mije nogi choć trochę przywrócić do normalności...

W każdym razie wzięłam siostrę na przesłuchanie:
- co robi że ma taką ładną skórę? jej odp - nic.
- jak dba o nogi? jej odp. - nie dba.
- jak często robi peeling? jej odp. - jak mam czas i sobie przypomnę.
- czy używa balsamu? jej odp. - jak sobię przypomnę to tak.
- czy wydłubuje wrośnięte włoski? jej odp. - nie, a po co? one mi nie przeszkadzają, przecież z daleka ich nie widać. A poza tym leniwa jestem na takie dłubanie.Więc ja na to, ale one tam SĄ!!!! Nie wkurza cię to? jej odp - NIE!!!!!!

I tu dochodzimy do sedna sprawy...Nie chcę nikogo urazić i pisze to na podstawie swoich przypuszczeń i przemyśleń... Może my za bardzo przejmowałyśmy się każdym wrośniętym włoskiem? I od razu w ruch szła igła i dłubanko... I tak z każdym włoskiem, na obydwu nogach ... A teraz blizny i plamki i chowanie nóg, z nadzieją a może za rok będzie lepiej? Może to nasz perfekcjonizm w dążeniu do gładkich nóg sprawił, że z igłą w ręce musiałyśmy dopaść każdego wrośniętego winowajcę, zamiast machnąć na niego ręką i poczekać aż sam wyjdzie? Poprzestać na peelingach, balsamie i szorstkiej gąbce ale nie grzebać w nogach.

Skojarzyło mi się to z innym wątkiem, gdzie dziewczyny piszą o swoim uzależnieniu od wyciskania twarzy. Większość z nich ma ładną buźkę, tylko to ciągłe wyciskanie nawet najmniejszych krostek,wągrów sprawia, że pojawiają się stany zapalne, nowe pryszcze, dziewczyny wstydzą sie wyjść z domu. A przecież było dobrze ze skóra twarzy, może nie była idealna, ale przynajmniej można było wyjść do ludzi, a teraz??? Myślą, że niepotrzebnie tak znęcały się nad swoja skórą...

Brzmi podobnie do naszych historii, prawda?
Pisklak23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując