na bezowo
Dzisiejszy makijaz, totalnie nieudany moim zdaniem. Eyeliner juz w koszu, wygrzebywalam dzisiaj resztki przez co kreska jest taka do tylka.
Zdjecia znowu do niczego, bo na zdjeciu gdzie mam zamkniete powieki wyglada to tak jakbym miala brazowego mniej na jednym oku, a jest po rowno. Musze sie nauczyc robic zdjecia makijazu, poprobowac troche, bo totalnie mi nie wychodza. Nowe wyzwanie.
Twarz:
- krem rozswietlajacy z drobinkami Nivea
- podklad Estee Lauder Double Wear Shell Beige 05
- baza Clarins
- róż Chanel
Oczy:
- cień Oriflame G.G. Topaz Gold
- cień Guerlain Divinora Beige patine no 46
- cień Sisley phyto-ombre eclat Dune 3
- cień Sisley ombres botaniques quartz 1
- kredka Sisley Deep Jungle (na dolnej powiece)
- eyeliner Lancome Artliner (już w koszu :/ )
- tusz do rzęs L'Oreal Vollumissime x5
Usta:
- błyszczyk do ust YSL Touche Brillance 2
Czekam na krytyke, bo pochwal raczej byc nie powinno - jestem tego świadoma. Totalnie mi makijaz nie wyszedl, a robie go bardzo czesto. Nastepny pokaze dopiero jak kupie jakas kredke do oczu normalna albo eyeliner, bo niestety jestem bez zadnego. Chyba, ze wykombinuje cos co mi sie naprawde spodoba, to wtedy wrzuce.
__________________
Silne emocje są jak dzikie konie.
Zapuszczam włosy |
|
|