Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Matura 2014, część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-05-19, 19:32   #1527
pixie088
Zakorzenienie
 
Avatar pixie088
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 12 507
Dot.: Matura 2014, część II

Cytat:
Napisane przez twee Pokaż wiadomość
U mnie z pisaniem pod klucz też ciężko, chociaż jest i tak progres, patrząc na to, co było kiedyś. Chciałam napisać, że też mam wymagającą nauczycielkę, ale jak przeczytałam o 13 charakterystykach... Już nigdy nie będę narzekała na moją. My zbrodnię i karę przerabialiśmy chyba 2 miesiące temu, a Potop w pierwszym semestrze (oczywiście nie przeczytałam, jestem tragiczna... ). No właśnie ja już się wzięłam za powtórki, ale mam za dużo, więc nie wydaje mi się, żebym ogarnęła to do października. Żałuję, że nauczyciel z WOSu nie powiadomił mnie o niej, chociażby na bloku, gdzie przerabiamy rozszerzenie O matematykę nie martwię się w ogóle, wychodzi mi 5, co jest mini cudem, bo na pierwsze półrocze byłam zagrożona, ale mam sąsiadkę uczącą na politechnice, znajomą mojej mamy, która zgodziła się dawać mi korki i godzina takich korków tygodniowo wystarczyła, żebym stała się matematycznym orłem, z czego jestem dumna. Chociaż wolałabym mieć z matmy nawet 2 i być geniuszem z historii lub polskiego, ale cóż... wszystkiego mieć nie można
Ja jestem na profilu turystyczno-sportowym z przypadku. Po prostu nie utworzyli tego, na który ja składałam papiery. I raczyli mnie o tym poinformować pod koniec sierpnia. A wiadomo, że wtedy nie miałam szans na to, aby znaleźć sobie miejsce gdzie indziej. Mam godzinę tygodniowo historii! No i wosik, również godzina. W zeszłym roku zamiast niego był WOK. No ale ja nie nazwałabym tego wosem, tylko 45min na*ierdalaniem nauczyciela o sobie. W ciągu roku przerobił może 2 tematy. I to jeszcze z podręcznika, którego nie posiadamy. We wrześniu stwierdził, że zamówi nam podręczniki. No ale przycisnął nie tą ikonkę co trzeba i zamówił inne Prowadził lekcje z "tej właściwej". I dopiero miesiąc temu zorientował się, że zamówił nie te co trzeba. A my nie mamy w swoich książkach tych tematów, które on przerabiał. Na historię poświęca trochę więcej czasu. Czyli nie więcej niż 5 minut na przerobienie całego tematu No ale rozrywkowy z niego koleś, woodstocki i te sprawy. Więc klasa go ubóstwia. Najbardziej boje się wypracowań na maturze. Bo czegoś takiego nie pisaliśmy w szkole w ogóle. Ale szkoda tej olimpiady, bo to nie jest AŻ TAKIE trudne do nauczenia. I fajnie byłoby mieć później tą swobodę A z matmy to mam zagrożenie A raczej miałam mieć. Pochodziłam troszkę na korki i udało mi się podciągnąć nieco średnią.

Ja póki co postępów w pisaniu interpretacji nie widzę. W pierwszej klasie nie pisaliśmy ich w ogóle. Aż do czasu, gdy przyszła do nas nowa nauczycielka. To taka typowa "damowata"[?] perfekcjonistka.
W każdym calu, dosłownie. Nawet w kwestii zewnętrznej. Początkowo takie lekkie WTF, na tle innych wyglądała niczym modelka (b wysoka, szczupła..no i zrobiona dosyć;D) Ale baardzo szybko te pierwsze wrażenie okazało się błędne. Jest strasznie drobnostkowa Potrafi uczepić się wszystkiego. Ćwiczyliście już wejście do klasy podczas egzaminu ustnego? Jak odpowiednio zaprezentować się przed komisją?
pixie088 jest offline Zgłoś do moderatora