Re: kurzajka
[img]icons/icon40.gif[/img]
Ja miałam kiedyś kurzajkę na brodzie!!! Dobrze,że nieduża wtedy byłam [img]icons/icon7.gif[/img]
Wyleczyłam ją jaskółczym zielem. Po kilku dniach samrowania po prostu zaschła i odpadła ( dodam,że była wystająca!!! to dopiero kanał). [img]icons/icon31.gif[/img] Do niedawna miałam kurzajki na opuszkach palców i tu już jaskółcze ziele nie pomagało. W tym roku wszystkie( a miałam 3) znikneły mi samoistnie.
Nie wiem jak to z nimi jest, ale wydaje mi się,że są jak opryszczka- jeśli się ją raz ma, to potem ma się do niej "skłonność" i coraz trudniej ją usunąć.
Życzę powodzenia w walce z intruzem [img]icons/icon7.gif[/img]
|