Re: kurzajka
Nie wiem, od czego zależne jest to znikanie. Jedną z tych 3 kurzajek miałam chyba od 2 lat, potem pojawiły się jeszcze 2. A znikały trochę dziwnie, bo po prostu po kolei. Kiedy po pierwszej nie pozostał ślad, zaczęła ginąc druga, po tej następna.
Kiedyś pokazałam kurzajkę znajomemu dermatologowi i on także powiedział, że mi to "wymrozi". Wyjechałam jednak i nie miałam tego zabiegu. [img]icons/icon7.gif[/img]
|