Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-04-29, 18:05   #147
kasssiac90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 27
Dot.: Urywamy głowy fryzjerom typu : "Miałam inna wizje"

Do 14 roku życia zapuszczałam włosy podcinając jedynie końcówki. Miałam włosy do pasa, ale strasznie się puszyły (nie wiem dlaczego, ale teraz mam proste (?) ). Pewnego dnia postanowiłam pójść i diametralnie ściąć włosy. Poszłam, gdzie miałam najbliżej Sterczały nade mną 4 kobiety i zachwycały się długością włosów. Fryzjerka powiedziała, że nie zetnie mi ich z długości. W efekcie nie ścięła nawet zniszczonych końcówek! No cóż... Nie wiem sama, za co zapłaciłam o_0 Potem była przerwa... Następnie wybrałam się do salonu kosmetycznego na zabieg. Pani kosmetyczka stwierdziła, że musi się zająć też włosami, że trzeba ściąć, bo są zniszczone. Pięknie mi zrobiła! Skróciła, wyprostowała. Siedziała nad nimi ok 3 godzin! Ale efekt był boski! Więc potem prostowałam włosy... Dając im odpocząć przestałam prostować i poszłam znów tam, gdzie miałam najbliżej na ścięcie zniszczonych. Pani, która była w zaawansowanej ciąży przez godzinę męczyła się z moimi włosami. Dawała mi odczuć, że niechętnie bierze się do pracy. Ciągle mówiła, że moich włosów nie da się rozczesać, że się plączą. Szarpała mną na tym fotelu o_0 masakra... Efekt: spuszona niepasująca do mojej twarzy grzywka i krzywe pocieniowanie. Nie miałam żadnych tragicznych wspomnień, ale nigdy nie miałam nawet w 1% tak, jak bym chciała. Teraz znowu zapuszczam a włosy podcina mi brat. Lepszego fryzjera nie znam
kasssiac90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując