[Red_Sonja]

Napisane przez cranberry juice

Jak ktoś wyżej napisał - było pojechać nad Bałtyk i iść na spacer brzegiem morza, jak Iwona Wieczorek. Albo najlepiej nie szlajać się po świecie, tylko siedzieć w domu i najwyżej wyjść gdzieś w Poznaniu ze znajomymi, jak Ewa Tylman.

O co Ci właściwie chodzi? Takie wnioski wyciągniesz, jeśli okaże się, że to miejscowi byli zamieszani w tę sprawę, bo była sama i stanowiła łatwy łup? Kobiety giną i we własnym domu, tylko jaki ma to związek z tą sprawą?

Napisane przez cranberry juice

Gdyby Iwona wzięła taksówkę do domu, to też byłoby inaczej

Ja nie wiem, gdzie Wy na wakacje jeździcie, ale zapewniam Was - świat jest pełen młodych kobiet, które podróżują same. I to na serio podróżują same - kupują bilet na samolot albo wręcz stopem jadą zwiedzać. Naprawdę nie ma nic nadzwyczajnego ani szokującego w tym, że dziewczyna jedzie sama na all inclusive. Nie ona jedna.

I naprawdę, to że pojechała sama jest naprawdę najmniej istotne w tej całej historii OK, zastanawiałabym się, jakim cudem pojechała sama w tej konkretnej sytuacji (chyba nie liczyli, że sprzedadzą wyjazd 4 godziny przed odlotem przez ogłoszenie, którego nikt nie widział?? Kto i po co w ogóle ktoś zamieszczał takie ogłoszenie? Czemu nie zmienili terminu?). Ale naprawdę nie ogarniam, jak w tej całej historii, gdzie naprawdę nic się niczego nie trzyma, ktoś może skupiać się na tym, że dziewczyna pojechała sama na wakacje i jeszcze do tego była blondynką

Może czytaj ze zrozumieniem? To, że pojechała samotnie mogło mieć bardzo duże znaczenie. Nie wiem tylko dlaczego dla niektórych to oznacza, że nie można samotnie podróżować? Czy latać do innych krajów? Czemu samo wspomnienie możliwej winy miejscowych, czy znaczenia tego, że była samotna tak was dotyka? Trzeba to wykluczyć z góry, bo ktoś wyciągnie z tego dziwne wnioski? Nic nie można wykluczyć na chwilę obecną.