Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jaką dietę polecacie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-01-21, 10:42   #26
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
Dot.: Jaką dietę polecacie?

Cytat:
Napisane przez jolly_mah6 Pokaż wiadomość
A moim zdaniem dieta 1000 czy 1200 kcal jest jedną z najzdrowszych diet. Oczywiście to zależy jeszcze ile się waży, am wzrostu, aktywność fizyczna itp, ale np ja przy wzrości 177, ale jestem drobna, jem 1200 kcal i wystarcza mi to w zupełności, czasem nawet muszę coś specjalnie jeść, żeby dociągnąć do tych kcal.
Dobrze że tylko Twoim zdaniem. Bo widać że nie bardzo wiesz o czym piszesz..... . Bardzo się cieszę, że Tobie ta dieta "pomogła". I tylko daj boże żeby się to później na Tobie nie zemściło.
Zanim człowiek sobie sam dietę zaplanuje, bo nie chce/nie może/ iść z tym problemem do dietetyka, to powinien na początek zebrać choćby podstawowe informacje na temat dietetyki i sposobu odżywiania. I tak. Dieta 1000-1200kcal jest w większości przypadków dietą głodówkową (Nie bez powodu tu na forum dieta 1000kcal znajduje się w dziele " w krzywym zwierciadle odchudzania"). Trzeba najpierw obliczyć swoje BMR (Basal Metabolic Rate, to podstawowa przemiana materii i jest ilością energii w kaloriach wydatkowaną przez organizm w trakcie całodobowego odpoczynku w celu zapewnienia jego podstawowych czynności życiowych takich jak akcja serca, oddychanie, krążenie, trawienie czy utrzymanie stałej temperatury ciała.) oraz uwzględniając BMR i aktywność fizyczną obliczyć swoje dobowe zapotrzebowanie kaloryczne. Już po samym obliczeniu BMR większość z nas zobaczy że jest wyższe niż 1000-1200kcal. I już nawet na chłopski rozum można się domyślić co się staje. Jeśli mamy BMR np. 1500kcal, a jemy tylko 1000kcal to nie dostarczamy dość energii do PRZEŻYCIA! Ale nasz organizm nie pozwoli na to żeby dać się unicestwić, ma swoje sposoby i tak spowalnia niektóre swoje procesy w tym też METABOLIZM aby udało się przeżyć na tym 1000kcal. Jeśli jesz 1000kcal i do tego jeszcze dużo ćwiczysz, to deficyt kaloryczny jest jeszcze większy i organizm musi jeszcze bardziej wszystko spowalniać, a czasami powodować nagłe napady głodu itp. Problem jest tutaj też taki, że tkanka tłuszczowa jest traktowana jak "ostatni bastion". Jeśli dobrze jemy, nie głodzimy się itd., ale mamy dużo ruchu i zbilansowaną dietę, to nasze ciało spala tłuszcz. Natomiast bardzo nisko kaloryczne i niezdrowe diety powodują, że organizm spala w pierwszej kolejności mięśnie - są łatwiejszym źródłem energii niż tłuszcz, poza tym będziemy się odwadniać, a tkanka tłuszczowa pozostaje najdłużej oszczędzana. Spadki na wadze będą, bo mięśnie i woda są ciężkie, ale to nie są spadki tłuszczowe. .... Z resztą można by o tym wiele pisać, a łatwiej w sumie tutaj chyba przeczytać - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666690

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Cytat:
Napisane przez jolly_mah6 Pokaż wiadomość
Problem w tym, że większość ludzi nie wiem JAK stosować tą dietę. Przy tak stosunkowo niskim bilansie w porównaniu do przeciętnego czlowieka, nie jemy tłustych, smażonych, cukrzonych itp rzeczy, jemy TYLKO rzeczy które są zdrowe.
Znaczy same lighty i 0% tłuszczu?
TŁUSZCZ jest BARDZO, BARDZO zdrowy. I ZWŁASZCZA na diecie trzeba go dostarczać. Jedząc tłuszcz spalasz tłuszcz. Też o tym możesz gdziekolwiek przeczytać, lub od jakiegokolwiek dietetyka się dowiedzieć. Trzeba tylko wybierać dobre tłuszcze, zwłaszcza te bogate w Omega3. Jednak unikanie tłuszczu to duży błąd.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez jolly_mah6 Pokaż wiadomość
5 posiłków op 200-250 kcal w ciągu całego dnia to bardzo dobra stawka.
Nie. Nie ma czegoś takiego jak 5 posiłków po 200kcal. Co najwyżej może być 5 PRZEKĄSEK po 200kcal. Żeby chudnąc trzeba jeść.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Cytat:
Napisane przez jolly_mah6 Pokaż wiadomość
jem 1200 kcal i wystarcza mi to w zupełności (...) na pewno przeciętny człowiek nie będzie głodny
Uczucie głodu w przypadku osób z zaburzeniami wagi, to raczej kiepski wyznacznik. Znam osoby, którym na cały dzień w sumie starcza miska zupy i kromka chleba i mówią że są tak pełni, że już nic więcej nie zmieszczą. I co? To znaczy, że powinni właśnie tyle jeść bo są najedzeni?
Uczucie sytości jest wyznacznikiem tylko u kogoś zdrowego, bez zaburzeń wagowych, czy żywieniowych.... .



Ja swego czasu też tak myślałam, byłam na kopenhaskiej, a potem 1000kcal. Schudłam w sumie ok. 20kg. Mimo niskiej wagi było jednak widać tłuszczyk. Więc odchudzałam się nadal nie będąc wtedy świadoma tego wszystkiego przytoczyłam powyżej. Koniec końców w pewnym momencie okazało się 1000kcal to za mało, żeby chudnąć (spowolniony metabolizm), więc mimo, że i tak ćwiczyłam 5 x w tygodniu to obcięłam jeszcze kalorie. Potem przyszła klasa maturalna, dużo nauki, nie miałam czasu na ćwiczenia i zaczęłam TYĆ jedząc ok. 800kcal na dobę!!!!!!!!! Dalej jak się wszystko potoczyło to już nie ma sensu pisać. Tak czy inaczej jo-jo było fantastyczne.... i naprawdę NIC nie przerywało mojego tycia. Obecnie naprawiam swój metabolizm i stosując swoje nowe nawyki żywieniowe, jedząc dużo tłuszczu, białka i sporo dobrych węglowodanów tracę na wadzę zjadając średnio 1700-1900kcal na dobę. Do tego nie ćwiczę codziennie, tylko 3 razy w tygodniu po ok. 2h.
__________________
REDUKCJA/SIŁA

Edytowane przez fatass
Czas edycji: 2013-01-21 o 10:56
fatass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując