Dot.: Ktorego faceta wybrac? Serce, a rozum.
Pomijając kwestię Twoich wartości i światopoglądu -bo przecież każdy ma inne i nie mnie jest Cię oceniać - pytanie: dlaczego balansujesz na krawędzi wyboru tylko tych dwóch mężczyzn? Żonatego zostaw, skoro nie chcesz być zapchajdziurą, w znajomość z tym który Ci nie odpowiada też nie wchodź - co za problem? Facetów na świecie jest na tyle dużo, że wielu z nich spełniłoby Twoje górnolotne wymagania.
Edytowane przez hula_hula
Czas edycji: 2011-02-20 o 13:50
|