[201709121022]

Napisane przez thePhantom

no niestety moge powiedziec , ze jestem totalnie zalamana. z dlugoscią moich wlosow wroce do dawnego koloru hm.. za jakies 3-4 lata , bo na chwile obecną to płakałam cale popoludnie zamiast rudego , wyszedł hm.. jakies obrzydliwe czerwono-rozowe bordo , w ogole nie wiem co to jest. no nic , odczekam kilka tygodni co by ich nie męczyć i albo pokryje to jakims brązem jasnym , albo jakims jasniejszym rudym a nie czerwonym.. uzyskalam dokladnie ten kolor , ktorego nienawidze

Z przykrością stwierdzam, że właśnie tego się spodziewałam. Szkoda, że nie chciałaś dobrać jakiejś profesjonalnej farby, bo zapewne skończyłoby się bez dramatu No ale nie ma co płakać nad pustą butelką, trzeba być twardym, a nie miętkim Nie zamartwiaj się bo wszystkie rudości i czerwienie wypłukują się szybko, celem tegoż efektu rekomenduję mycie włosów szamponem przeciwłupieżowym Dodatkowo możesz zaopatrzyć się w olej koksowy i stosować go na włosy, w Twojej sytuacji ma to same zalety: olej włosy odżywi, nawilży, tym samym przygotuje do następnego farbowania i - co najważniejsze - przyspieszy wypłukiwanie się obecnego koloru, mówi się, że kolor "schodzi" i jest w tym dużo prawdy, blaknie i na pewno traci na intensywności.
Wiem, jak to jest mieć niechciany kolor, ale głowa do góry, to na szczęście nie jest błąd natury nieodwracalnej A na przyszłość błagam: skoro już jesteś na takim wątku, to pytaj, szukaj, czytaj i pomyśl, że nie przez przypadek wszystkie odradzamy farby drogeryjne. Mam nadzieję, że masz nauczkę na przyszłość i kolejny kolor będzie tym wymarzonym