2014-04-12, 21:07
|
#1402
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 064
|
Dot.: Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V
Cytat:
Napisane przez Silence_
A co z minerałków możesz polecić, bo z opisu wydaje mi się, że możemy mieć podobny odcień
|
Mój niemal idealny odcień to Pixie Tinkerbell poziom 0 '[ginął' na skórze], ale teraz już cięzko będzie go dorwać Poza tym brazilian Blusche, niemal na pewno nie do zdobycia i Lumiere fair golden. I z nimi może być ciężko... Chyba się zawinęli na dobre Poza tym fajnie leży na twarzy Era minerals light golden. Całkiem ok był także Aromaleigh 1Y. Ani z Meow [za różowe i za szare] ani w EDM [olive i linen zbyt różowy, goldy zbyt...brzoskwiniowe?] nic dla siebie nie znalazłam. W lily lolo jeszcze gorzej.
Także, jak widać, minerały mają swoje minusy, jednak innej natury Ale na korzyść jest to, że kolor zawsze można podrasować Gorzej, jak firma zwinie interes
---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------
Cytat:
Napisane przez Sabriel_
Ja z Lumiere miałam VV fair warm, więc dla mnie wystarczą jakieś ładne żółtki
|
Ja rozważam próbeczki cotton fit, który mi tu dziewczyny polecały Niestety ja już w nieco inne tony wchodzę, więc mam gorzej. W ogóle mam z natury o wiele ciemniejszą karnację niż obecnie; bardzo szybko się przy tym opalam i od razu na złoty odcień, bez poparzeń i zaczerwienień. Znajome mi zazdroszczą, a ja w uniesioną głową smaruję namiętnie każdy odkryty skrawek minimum spf50 I długi rękaw w lecie to u mnie standard.
|
|
|