|
Dot.: Metamorfoza Marty
Ech dziewczyny. Mam takiego totalnego doła dzisiaj. Nie wiem, może to przez tą pogodę, ale noo czuję się brzydka. Same widzicie, że nie jestem klasyczną pięknością i to mnie tak strasznie denerwuję, patrzę na te swoje zdjęcia i nie widzę ładnej dziewczyny tylko jakieś brzydkie, nieudane kaczątko, które niby próbuje coś robić ze sobą, ale nic to nie daje. Zresztą ja jestem tak niefotogeniczna, że jak patrzę na swoje zdjęcia to o matko, z trudem wybrałam jakieś, które nadają się do pokazania publicznie i które mogłam umieścić w tym wątku.
Czasami chciałabym, żeby ktoś wszedł w moją skórę i poczuł jak to jest, czuć się kimś takim jak ja, kto wciąż się porównuje do innych.
Zresztą, ostatnio przyszła mi do głowy myśl, że nawet tutaj osoby na forum nie potrafią być do końca szczere i tak naprawdę nigdy nie powiedzą tak naprawdę co myślą. Bo to przecież trochę chamskie powiedzieć obcej osobie, że jest brzydka, bo może to od razu świadczyć o braku kultury osobistej.
Na dodatek te moje zęby... totalnie nie wiem jak powiedzieć rodzicom o tym, że chciałabym znów nosić aparat. Czuję, że stwierdzą, że to znowu jakaś moja fanaberia i totalnie oleją sprawę. Ech. Mam totalnego doła jak rów Mariański...
|