[chimay]

Napisane przez tworazka

Chyba bym szalu dostala chodzic ze skorkami Ja tam peelinguje twarz raz na tydzien + plus 2x w tyg 10% tonik z kwasem mlekowym i twarz gladka az piszczy

No, dostawałam szału Dopóki nie zostałam tu oświecona, że powód leży w podstawach pielęgnacji - zbyt silnym oczyszczaniu skóry, a nie w minerałach. A już miałam wtedy porzucić Annabelle i kupić sobie jakiś fluid ekologiczny.

Napisane przez tworazka

No to chyba wychodzi na to, ze Annabelle nie jest winny nic temu, ze podkresla te suche skorki, tylko pretensje trzeba miec do siebie, poprzez zle dobrana pielegnacje hm?

U mnie właśnie tak było. Żaden nawet najbogatszy krem czy maść nie był w stanie poradzić sobie z odwodnieniem mojej skóry. Zmieniłam mydło na micel i teraz nie potrzebuję w ogóle żadnych kremów, tylko lekkie serum i suchych skórek nie mam. I to nawet pomimo tego, że kwaszę się 10% tonikiem laktobionowym.

Napisane przez tworazka

A to mydelko jest wszedzie tak zachwalane tez mialam sie na nie skusic, ale juz nie myje twarzy woda, wiec chyba na dobre mi to wyszlo.

Wielu osobom pasuje. Dla mnie to jeden z najgorszych kosmetyków w moim życiu, równie dobrze mogłabym myć twarz spirytusem.