[sandra667]

po przygodach z kwasem migdałowym postanowiłam zamówić z mazideł teraz oprócz migdała także kwas salicylowy... postanowiłam rozpuścić go w oleju również kupionym na mazidłach (olej, macerat z alg)...no i tu pojawia się problem, chciałam zrobić 10% i rozpuszczenie było mega problemem, podgrzewałam go, przynajmniej z 20 minut a i tak niestety pływały w nim kryształki...zastanawiam się więc co zrobiłam źle? a może ten olej nie jest odpowiedni ? Siedzę z tym teraz na twarzy, nie powiem delikatnie szczypie, więc coś tam jednak się rozpuściło... Macie może jakieś wskazówki ? będę bardzo wdzięczna