No Kochani, jak się trzymacie? 
Ja wczoraj wieczorkiem ćwiczyłam trochę ręce dodatkowo, gdyż nie jestem wstanie wykonywać wszystkich ćwiczeń z szreda, bo mam je za słabe (zabawne, niby noszę tego szesnastokilogramowca codziennie, a jednak ;p).
Jutro mam wizytę u ginekologa i będę prosić o przepisanie tabletek, nie przeczę, że bardzo się ich obawiam. Zawsze źle reagowałam, a po ciąży to masakra była. Najbardziej się przejmuję, czy nie zacznę tyć od nich, kiedy staram się właśnie schudnąć... ;/ Jakie Wy macie doświadczeni aż tabletkami, których na pewno nie polecacie?
Dzisiaj zdecydowanie mniej mnie suszy, właściwie żadnej tragedii nie ma, czyżby organizm się przyzwyczajał?
Oby. Nawet podczas treningu nie miałam z tym tak wielkiego problemu jak wczoraj i przedwczoraj, jest super.
Ostatnio mierzyłam i ważyłam się 1 marca, więc zrobiłam to też dzisiaj i efekty małe są.
Waga: 77,3 kg
- 1,7 kg
Uda: L - 63 cm,
P - 64,5 cm
- 1 cm i 0.5 cm
Talia: 78 cm
- 3 cm
Brzuch: 97 cm
- 1 cm
Pod brzuchem: 96,5 cm
- 3,5 cm
Biodra: 107 cm -
bez zmian 
Jak myślicie, dobry wynik, czy jeszcze za słaby?
Szczerze przyznam się, że ostatnio troszkę sobie folguję cukierkami i innymi smakołykami, to może wolniej chudnę... ;/
Jakby nie było, jestem z siebie dumna i się cieszę, za 3 i pół miesiąca (ew. za 4 mies.) powinnam ważyć tyle ile sobie wymarzyłam.
Jak Wam idzie? 