Cathy a mi sie podoba i to nie wazne ze kuchnia. wazne ze wszystko jest tak pieknie poukladane, taki porzadek i jeszcze tyyyle tego
a ze dodatkowo jest ci bardzo wygodnie- tym lepiej.
ja narazie trzymam mineralki w takim smiesznym zoltym kuferku, ktory kiedys dostalam jako nastolatka. malo ich wiec sie mieszcza
a ja dzisiaj mam dolek jesli chodzi o mineralki...ale jeszcze nie taki zeby na zwatpieniowym watku pisac. wczoraj glupia sie powyciskalam... i dzis czerwone placki mam. na dodatek znowu jakis przesusz mnie atakuje i podklad nie najlepiej na mnie wyglada.
nakladalam buff'd bisque- jakos trupio mi sie wydawalo, musialam zmyc.
pozniej byl fairly summer- cos mi nie teges ale nie wiem sama co...znow zmylam wsciekla.
na koniec nalozylam pink tan i wcale nie jest taki rozowy, wczoraj tak mi bilo po oczach ale sie pomylilam. i na twarzy nawet dobrze to wyglada. mint troche pomogl ale nakladalam go FT i wsteplowywalam w czerwone miejsca bo jak omiotlam to mialam wrazenie ze nie bardzo sie sprawdzal.