Dla mnie podklad Light#2 jest zbyt jasny (chociaż ja mam go w formule SC), za to prawie dobry jest Medium Light#2 ale też w formule SC, bo w FC jest u mnie strasznie ciemny i pomarańczowy
Co do różów- tak patrzę na Twoje zdjęcia na nk i mam wrażenie, że masz odrobinę chłodniejszą karnację niż moja (ale to może wina fotek
)
Z joppa mam obecnie tylko 4 już, bo reszta poszła w świat
Zostały mi :
- Cranapple - jako jeden z nielicznych nie ociepla się na mojej skórze i daje piekny efekt (ale nałożony w małej ilości, bo gdy przesadzę, wyłażą z niego sinawe tony, co mi się wcale nie podoba
-
Crazy in Love - piękny kolor, ale na mojej skórze wpada w ceglany odcień (dziwne, bo w słoiczku na pewno ceglany nie jest)
-
Carribean (bronzer) to piękny chłodny beż, dość jasny u mnie
-
Blushing Bride- jeden z tych zagadkowych dla mnei odcieni, który czasem wygląda świetnie (delikatny, naturalny odcień), a na niektorych podkładach jakiś taki szarobury błysk z niego wychodzi
Jutro zrobię fotki w świetle dziennym
Tak więc ja swojego różu z joppa jeszcze nie odnalazłam, ale szukać będę, bo z trwałością całkiem nieźle u nich.
Ja własnie sobie wymyśliłam, że od następnego tygodnia prowadzę dzienniczek- dokładnie zapisuję dzień, użyty podkład z odcieniem i formułą, to, co nałożyłam pod i na i swoje spostrzeżenia odnośnie testów po całym dniu
Może to pomoże mi uporządkować to wszystko, bo zaczynam się powoli gubić i czasem już nie wiem, co mi odpowiada, a co nie i dlaczego
ps. jeżeli chodzi Ci o róże inne niż joppa, to tu mam znacznie więcej do powiedzenia i mam całą listę tych, które uwielbiam