Napisane przez lilianatoja2
Dziewczyny,
Podkłady mineralne mają w swoim składzie tylko czysty proszek, bez dodatków pół/płynnych jakie mają podkłady w płynach, kremach, musach, itd. Dlatego skóra do podkładów mineralnych musi być bardzo dobrze nawilżona, natłuszczona, odżywiona, niezależnie od rodzaju cery. Ja po swoim przykładzie mogę powiedzieć, że gdy zaczynałam przygodę z minerałami (jakieś 2 lata temu) nie maiłam zbyt dobrych nawyków pielęgnacyjnych. A stosowanie minerałów uzmysłowiło mi to właśnie poprzez to o czym Wy piszecie – suche skórki, świecenie, „jakieś zmarszczki, których nie było” . Ale gdy wraz z minerałami odstawiłam chemiczną pielęgnację problemy się skończyły. Mam tłustą skórę, ale nie świecę się jak latarnia, robiły mi się skórki – już o nich nie pamiętam. Także same minerały cudów raczej nie zdziałają. Wręcz przeciwnie – mogą wysuszać, bo zabierają wodę z naskórka jako czyste proszki, albo zapychać – gdy mamy źle dobraną pielęgnację, bo serum miesza się z proszkiem i czasem blokuje pory. Także nie marudźcie tyle i nie „odstraszajcie” początkujących, bo to jest tylko kwestia umiejętnej oceny potrzeby własnej skóry. Ale to niestety wymaga czasu (i to całkiem sporo - mi ok. pół roku), jednak potem nie ma pryszczy, zapychania, przesuszenia czy świecenia. Życzę wszystkim dziewczynom wytrwałości, nie poddawajcie się.
|