[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez dobrarada

nie wiem jak wygląda taki kurs za friko z UP bo nie miałam przyjemności ani uczestniczyć w tego typu przedsięwzięciu ani też nie widziałam prac instruktorki z takiego kursu ani kursantek.
ale swego czasu zaopatrywałam kilka firm we wszystkie artykuły do prowadzenia takich kursów i z tego co się dowiedziałam od włascicielki pewnej instytucji szkoloącej z ramienia UP , u niej grupy były 8 osobowe!, przez tą Panią kupione były dwie lampy dla takiej ilości osób, jeden klej i pudełko tipsów mlecznych z długa kieszonką. Bodajże 2 pędzle jeszcze były, kilka żeli (gloss, jednofazówka i biały) i uwaga! werble:::::::

2 (słownie dwa) pilniki

więc jak widac - wypas na maxa, pełna higiena i lans na całego.
Instruktorem była stylistka bez uprawnień instruktorskich.
Zapomnijcie o tym, że darmowe kursy z UP Wam pomogą i uczynią z Was Stylistki z prawdziwego zdarzenia. Wysyłanie dziewczyn na taki kurs jest tak samo sensowne jak propozycja uczenia się stylizacji z płyt DVD.

W tym wypadku nie można uogólniać, że wszystkie kursy z UP są do kitu.
Nie każde kursy wyglądają tak, jak opisałaś, to zależy kto startuje do tego, żeby prowadzić taki kurs. Wybierana jest oferta najkorzystniejsza (niestety czasem właśnie się to przekłada na to jak wyglądają takie szkolenia) Aczkolwiek nie zawsze. Moich kilka koleżanek szkoliło się na kursach organizowanych dla UP i są zadowolone Wszystko zależy od tego kogo wybiorą urzędnicy (niestety urzędnicy nie zawsze się znają na tym wszystkim i wychodzi tak jak opisałaś).