2016-01-28, 17:40
|
#3941
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Keratynowe prostowanie wlosow cz.IV
Cytat:
Napisane przez surrrykatka
Dziękuję
Czyli wystarczy kupić ten zestaw - szampon, preparat keratynowy, odżywka i mieć prostownicę (moja nagrzewa się do 220). Czy coś jeszcze?
Przy włosach do ramion brać 50 ml czy 75?
|
Moim zdaniem lepiej wziąć więcej żeby zostało niż za mało, żeby brakło
szamponu nie potrzeba 75ml ani nawet 50ml, wystarczy 25ml. Możesz napisać do użytkownika Alicja_style na allegro, mi wycenił ułożony przeze mnie zestaw i nie musiałam kupować niepotrzebnie dużej ilości szamponu.
Cytat:
Napisane przez weegirl
220-230 stopni to temperatura przeznaczona do prostowania GRUBYCH i opornych włosów. Jak ktoś ma włosy cienkie to używa takiej temperatury na własną odpowiedzialność- jeden nie będzie miał zniszczeń, innemu się włosy szybko wykruszą, a jeszcze inny dopiero po jakimś czasie zauważy postępujące zniszczenia. Ja miałam robione (i sama robiłam) na 180 stopniach, u mnie efekt się trzymał pół roku, u innych encanto podobnie, że już o kativie nie wspomnę, ta to jest nie do zdarcia Na stronie encantobkt jest napisane, żeby użyć prostownicy nagrzewającej się do minimum 205 stopni- i to właśnie jest temperatura, od której bezpieczniej byłoby zacząć, jak ma się cienkie włosy. Ja bym zdecydowanie zeszła niżej, ale jak ktoś się nie boi zniszczeń i koniecznie zależy mu na gładkich włosach, to niech sobie robi 230. Różnica jest- włosy cienkie i uwrażliwione MOGĄ (nie muszą) się po prostu zniszczyć.
|
No popatrz, nie wiedziałam to kurczę ja mam cienkie włosy i prostowałam na 230 stopni, ale w sumie się nie zniszczyły. Tylko są też mocno kręcone, więc może o to chodzi.
Pewnie zależy faktycznie od włosów, ale fajnie, że umieściłaś tą informację
__________________
Miłego dnia
|
|
|