Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XVI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-08, 08:39   #741
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XVI

Cytat:
Napisane przez Rotkohl Pokaż wiadomość

Też nie lubię zimy na wsi, nie mieszkałam przy samej szosie, więc zawsze odświeżac trzeba było samemu a zazwyczaj to syzyfowa praca była

jakies 3 lata temu mąż zrobił odśnieżarkę, od tamtego czasu nie użył jej ani razu
mieszkam daleko od ulicy, jakieś 200 m prywatnej drogi, zanim chłopina docierał do końca już przód był zasypany, nawet Syzyf się już z niego smiał

a tak a propos, coś do kawki na temat zimy na wsi


DOMEK NA WSI W BESKIDACH
2 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach. Boże jak
tu
pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie
mogę
się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 4 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!
Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i
czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni.
Jakie
wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta
na
świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba.
11 listopada
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem
wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok.
Jak z
pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz.
Odgarnęliśmy
śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego
pięknego
domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną
(oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał
to co
wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżć drogę
dojazdową.
Super sport. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny
znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu
kocham to
miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną
drogę
dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie
wykończony
ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony
pług.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe
łapy
mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka
już za
rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa -
s☠☠☠☠ysyn
25 grudnia
Wesołych, ☠☠☠☠☠☠☠onych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego
białego,
gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten s☠☠☠☠iel od
pługu
śnieżnego przysięgam - zabiję chuja. Nie rozumiem, dlaczego nie
posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte,
śliskie gówno.
27 grudnia
Znowu to białe ☠☠☠☠☠☠☠☠ spadło w nocy. Przez trzy dni nie
wytknąłem
nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej ☠☠☠anej drogi
dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę
dojechać.
Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek
meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów
dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest
łopat
pełnych śniegu.
28 grudnia
☠☠☠any meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego kurestwa. Ja ☠☠☠☠☠☠☠e - teraz to nie
stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w
zaspie, a ten chuj
przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję,
ale
najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy
odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią roz☠☠☠☠☠☠☠iłem o jego zakuty,
góralski łeb.
4 stycznia
Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić
cos
do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi
jeleń. Ten
po☠☠☠any zwierz z rogami - narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez
chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym
chujem od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te s☠☠☠☠ysyńskie
jelenie. Że
też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3 maja
Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście.
Nie
uwierzycie jak zardzewiał od tej ☠☠☠anej soli, którą jednak sypali
drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług
śnieżny
z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy roz☠☠☠any łeb. Na
szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za
chuja siedzieć.
18 maja
Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu
inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i
zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi chuj
zdziwi jak
przyjdzie zima i ten drugi chuj wyjdzie ze szpitala. Ja
przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego
miasta. Nie mogę
sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i
zdrowego rozsądku
może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w
Beskidzie..
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora