[justyna_dt]

Napisane przez tjanka

Też po użyciu po raz któryś tam hybrydy miałam na 2 dzień małe pęcherze wokół skórek i bąbelek na opuszce. Myślałam, że to uczulenie, poparzenie uv, nawet na kilka miesięcy odstawiłam ulubione hybrydy. Miałam wtedy leciwą lampe 9w uv, w której wymieniłam żarówkę uv na led. Wydawało się, że lakier po 3 nawet minutach był trochę miękki, jakby nie do końca urwardzony, w porównaniu ze stanem teraz. Szybciej też odpyskiwał. Teraz mam 36 w led+ccfl ową nową lampę. Lakier szybko się utwardza(dla pewności każda warswa 60s). I lakierozel jest twardy jak betonik. Nie mam od tego czasu zadnych problemów, nic mnie nie boli, nid swędzi, nie odpryskuje . Paznokcie są w idealnym stanie.
Dzjewczyny, zmieńcie lampy. Przecież wypełnienia stomatologiczne, czy uv, czy chemoutwardzalne, wszystko jedno; plastikowe butelki i inne rzeczy zazwyczaj nie uczulają i nie podrażniają, a nawet niemowlęta mają kontakt z plastykiem.
I nie róbcie nigdy "prób " z nieutwardzonym lakierozelem na skórę przedramienia! 95% ludzi ma objawy kontaktowej dermatozy po kontakcie z nieutwardzonymi zywicami!
Jak macie obawy i problemy , dla pewności można zrobić testy skórne u dermatologa. To bezpieczne i pewne!

Mam taką lampę, jak Ty teraz i dalej mam uczulenie, to nie do końca kwestia lampy