cześć dziewczyny, podczytuję Was od dawna, ale dzisiaj się wkurzyłam i postanowiłam napisać.
A zdenerwowałam się odpowiedzią Księżniczki
no normalnie jakby była Martyną Wojciechowką i testowała telefon w ekstremalnych warunkach, ale faktycznie zabieranie telefonu na codzienne kawki z Baszakową to ciężkie warunku
Księżniczka mi podnosi ciśnienie jak mało kto, szczególnie jak piszę jaki to nie był ciężki tydzień, a tam Zumba, sushi, kawka, kawka i spotkanie ze sponsorem. Wiem pewnie przemawia przeze mnie zazdrość.
I Doncellita też mnie kiedyś wkurzała jak mówiła, że ona nie jest normalną studentką, bo ona jeszcze NAGRYWA FILMIKI. No normalnie oklaski, bo co tam studenci, którzy studiują i pracują, są jednocześnie matkami, wolontariuszami, cokolwiek, kiedy ktoś nagrywa filmiki.
Takie pokazywanie blogowania/nagrywania jako czegoś tak mega nad innymi, kiedy same blogi/filmy nie są czymś naprawdę wybitnym jest nieco śmieszne...
Poplułam nieco jadem, więc witam
i pochwalę się, że pracuję w galerii, gdzie ostatnio było spotkanie z Dawidem Kwiatkowskim, klienci nas pytali czy jest jakiś zamach, bo takie byly wrzaski, a ja do dzisiaj jestem lekko przygłucha...