[abiblabla]

Napisane przez Glosna_woda

A dla mnie to właśnie jest chore. Szczególnie w sytuacjach, kiedy np. w biurze siedzi pani Basia obok pani Kasi i jedna z nich jest wychwalana za urodę. Pani Basia nie ma na swoją urodę wpływu, podobnie jak pani Kasia za jej brak, ale mówi się o tym tak, jakby to był jakiś wyczyn, za której pani Basi należy się podziw i uznanie.
Chyba jestem jakaś inna, bo mnie się to wydaje strasznie puste. Wolałabym, żeby ludzie zachowywali takie komentarze dla siebie bo w zasadzie nie wiem, co z nimi począć.

Napisane przez Glosna_woda

Twoje przykłady potwierdzają to co myślę - bo może tej dziewczynie z ładniejszą cerą jest głupio, kiedy się to tematyzuje? Albo tej, która miała nadwagę? Bo kiedy znowu przytyje, to straci tą aprobatę, znowu będzie "nicniewarta".
Dla mnie jest to ingerowanie w ciało - przede wszystkim kobiety. Gdyby pani na przystanku powiedziała: "Panie Wojtku, jaki pan śliczny, jak cukiereczek!", to uznana by została za śmieszną, mimo, że pan Wojtek obiektywnie mógłby być śliczny . Natomiast o kobiecym ciele i wyglądzie można sobie do woli wyrokować i wydawać sądy i ta kobieta musi być od tych wyroków uzależniona.

Mam dokładnie to samo zdanie na ten temat, jeszcze kiedyś mi się chciało to wdawałam się w dyskusję głównie z facetami podczas jakichś imprez, jak bardzo bez sensu są takie puste komplementy. Teraz już mi się nie chce.