[mysia m]

Napisane przez febex

Kochane fryzjerki pomocy!!! Mam problem z uzyskaniem ładnego blondu. Błagam o wskazówki, ale z praktyki. Teoria niestety nie sprawdza się w 100%. Odrost jest w kolorze 6-7 ( natura) około 2cm długości blond ciepły na poziomie 9-10 (z lekkim odcieniem piaskowym). Za każdym pierwszym rozjaśnianiem odrostu- wychodzi żółty. Nawet nałożenie fioletowego tonera nie pomaga, ani nałożenie farby o podobnym odcieniu jak mój. Pomocy - byłam już na 4 szkoleniach z różnych farb, ale ja widze, że te blondy to się omija z daleka jakoś. Pomóżcie i nie krytykujcie tylko poradźcie co robić!

Sorki że na Ciebie naskoczyłam, w sumie nie miałam wcale zamiaru.

Nasza bogini tutaj to Bunny, ale jak poczytasz posty, to zobaczysz że i ona kombinuje, co by lepszy blond wyszedł

Jesli odrost jest jasnożółty to bez kłopotu powinien się poddac tonerowi fioletowemu, ale jeśli jest kurczakowożółty, to już nie. Nalezy go rozjaśnic ponownie, albo nastepnym razem pamietac żeby trzymac rozjaśniacz dłuzej az kolor osiągnie odcien bardzo jasno żółty i na to tzw biały toner. Włosy będa białe jak śnieg. gdzies zresztą jest ten wątek o 'białych włosach'.

My tu generalnie bawimy się farbami drogeryjnymi.

Bunny ciesz sie ciesz nowym wymiarem kolorku

Tylko z tym pieczeniem to trzeba uważac, bo niektórym po tym włoski moga wypadac..