[Alicja]

jak to mozliwe ze nie napisałam jak sie skonczyła akcja z błyszczykiem? jednak sie zawziełam, po kolejnej cynicznej odpowiedzi z chanela ze błyszczyk jest zuzyty.. no a jak mogl nie byc? przeciez po to kupiłam zeby go uzywac!
wysłałam kolejne pismo, do refaela Colas dyrektora Chanel na Polske i Pani która zajmuje sie reklamacjami Emili Gabriel, nawet postarałam sie o przetłumaczenie na angielski... ze to nie do pomyslenia zeby klientów tak nie szanowac, ze wydawało mi sie iz Chanel to kosmetyki eksluzywne, selektywne i tym samym klientki ich uzywajace sa traktowane tak samo.. pisałam ze juz nawet nie chce tego błyszczyka , chodzi o samą zasade traktowania klienta z szacunkiem.. walczyłam do grudnia az w koncu dostałam nowy błyszczyk chanela na dobre nie zdradziłam niestety bo kocham szminki, cienie itd.. i po prostu nie umiem sobie odmówic... Dobrze że w końcu postanowili zachowac sie na poziomie. Szkoda tylko że kosztowało mnie to tyle nerwów. Po raz kolejny sie okazuje ze samozaparcie popłaca