Dot.: makijaż dla pana
Mylicie się kochane. Ani ze mnie klon ani nie reklama ani nie mam nic wspólnego z osobą która założyła wątek. Chyba jako jedna z niewielu tu poświęciłam faktycznie trochę czasu na przyjrzenie się tej marce (w sumie dlatego że akurat jestem uziemiona w domu i nie mogłam świętować wianków na mieście...) i spróbowałam człowiekowi odpowiedzieć na konkretne pytanko a nie 'wysyłać do kosmetyczki'... (na to chyba sam by wpadł...) Co z tym zrobi to już jego sprawa, a jeśli chciał tylko zareklamować te kosmetyki (jakoś kompletnie tego nie wyczuwam) to dla mnie i tak OK bo są naprawdę ciekawe.
Swoją drogą śmieszne jest to tropienie klonów, ale może tak trzeba. Nie mam tu doświadczenia.
|