[milka-pilka]

Napisane przez Corii

Dziękuję Miłko
No ja ten w sztyfcie własnie tylko na przebarwienia i neispodzianki chciałam
Pod oczy mam macowy.
A zainteresowałas mnie tymw Sticku. To podkład w sztyfcie, prawda? Nie jest za ciezki? Nie świeci sie za bardzo? Chyba wiem już, czym kazę sie umalować na makijazu bobiowym

I tak, połowa ponad dnia, a Bobik Skin Foundation zniknał w połwie z twarzy Nie no, tak sie nei robi Nawet rózu nie widać A tak dobrze sie zapowiadał. Musze spróbowac Long Weara.

Stick to taki podkład w sztyfcie KLIK
Nie nadaje się do tłustej cery. Ja mam mieszaną i na ten okres zimowy jest dobry. Nie nakładam go grubą warstwą. Nabieram podkład ze sztyftu pędzlem, a potem pędzlem maluję twarz. Najstaranniej miejsca potrzebujące krycia i ujednolicenia, poliki tylko trochę.

U mnie Skin Foundation nie ściera się tak z twarzy. Nie wiem czemu u niektórych osób schodzi tak szybko Na mojej twarzy SF zachowuje się tak, jak większość lżejszych podkładów. Nie jestem suchotnikiem Mam mieszaną, wrażliwą cerę.

Napisane przez guacamole

Jak kazda marka, Bobbi ma lepsze i gorsze podklady. Z tym, ze ocena nalezy do tych z rodzaju subiektywnych. Ja sobie chwale podklad Moisture cos tam. Buteleczka ze zdejmowana nakretka i bez pompki, nalewa sie bezposrednio na dlon. Idealny na zimno, ladnie kryje, choc raczej do skory bez problemow, nie wysusza, ladnie napina, super sie zlewa ze skora. Na suche partie idealny, a na tlustsze ... mysle, ze przyda sie jakas baza matujaca na poczatek, a potem moze i nawilzajacy fluid bedzie ok. Ja jestem zadowolona.

Ten nawilżający też lubię KLIK, z tym, że ja go zazwyczaj używałam po jakichś zabiegach kosmetycznych, gdy mi się trochę złuszczała skóra.
Muszę wypróbować go zimą, skoro piszesz, że idealny na zimno.

Zauważyłam, że od ok. 1,5 roku, gdy przerzuciłam się wyłącznie na pielęgnację nawilżającą (i porzuciłam matującą) to moja cera lepiej wszystko znosi. Może to też kwestia wieku