Dot.: Kolczyk w chrząstce - wątek zbiorczy - przekłuwanie, wrażenia, problemy
Jakoś mnie nie przekonują te wszystkie "miałam ucho przebijane pistoletem i wszystko pięknie się goi". Może po prostu jestem uprzedzona, jako że mój kolega piercingiem zajmuje się zawodowo nasłuchałam się wielu historii o tym, jak musiał naprawiać "pracę" kosmetyczek a raczej jej efektów spowodowanych właśnie pistoletem. Sama kułam chrząstkę igłą, ryzyko ryzykiem, ale żeby ryzykować trzeba mieć też odrobinę rozumu. Dziewczyny pomyślcie dwa razy zanim pójdziecie do kosmetyczki kłuć cokolwiek pistoletem...
|