Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dylemat
Wątek: Dylemat
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-04-15, 21:15   #1
Ombligo
Zadomowienie
 
Avatar Ombligo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 869
Question

Dylemat


Z natury mam kolor blond, ale nie bardzo jasny, raczej mysi. W październiku '07 zrobiłam u fryzjera złote refleksy na całych włosach - moje włosy wyglądały ślicznie. Były ładnie rozświetlone, ale też naturalnie "grały" z moim naturalnym odcieniem, odrosty nie były praktycznie w ogóle widoczne, więc odnawiałam refleksy co kilka miesięcy i miałam je aż do sierpnia '08. Pod koniec wakacji, właśnie w sierpniu ODBIŁO mi i przefarbowałam je (sama) na jasny brąz farbą Palette XXL. Kolor był nierównie rozłożony i nieciekawy, więc poszłam do fryzjera w celu dodania jaśniejszych refleksów, jednak przekonał mnie do przyciemnienia całych włosów do dość ciemnego brązu (przynajmniej dla mnie był bardzo ciemny). Kolor wyszedł bardzo ładny, a włosy zostały niezniszczone, ale jako naturalna blondynka nie umiałam przyzwyczaić się do tego koloru. Od tego czasu przetestowałam mnóstwo farb (włosy nie ucierpiały aż tak strasznie), żeby powrócić do dawnego koloru blond. Poszłam do innego fryzjera, który był bardzo polecany, ale on zrobił mi jasne, grube blond pasemka na dość ciemnych włosach, co wyglądało sztucznie i brzydko. Dalej kombinowałam. W końcu po kolejnej farbie wyszły mi rudo-żółte - poszłam do mojego sprawdzonego fryzjera, który dużo ulepszył mi kolor, bo dodał mi blond - naturalne pasemka, które ładnie zgrały się z moim nieszczęsnym rudo-żółtym i praktycznie kolor jest bardzo ciekawy - ale to jeszcze nie to .

Ostatnia wizyta u fryzjera - 5.01.2009. Od tego czasu nie obcinam, nie farbuję, nie prostuję włosów - jedynie suszę je dobrą, markową, jonizującą suszarką z zimnym nawiewem. Jednocześnie zabrałam się za intensywną pielęgnacje: oleje (różne), Wax, Babydream, Gloria, Kallos Latte - stałam się Włosomaniaczką .

Ale do rzeczy - moje włosy są już w bardzo niezłym stanie i umówiłam się do fryzjera na 30 kwietnia (do tego samego fryzjera, który ostatnio niemal "uratował" moje włosy ) na farbowanie i strzyżenie. Chcę obciąć tylko końcówki (zapuszczanie) i.... właśnie, farbowanie - mój dylemat.

Chciałabym powrócić do koloru włosów, który miałam na początku - naturalny, "mysi" blond ze złotymi refleksami, albo po prostu ładny, naturalny kolor bez pasemek (refleksów). Myślałam o tym, żeby po prostu pofarbować u fryzjera całe włosy na kolor na ładny blond nieco jaśniejszy od mojego naturalnego, ale moja mama poradziła mi, żebym gdzieś tydzień - kilka dni przed wizytą u fryzjera sama w domu (tzn. mama mi pofarbuje, która ma w tym wprawę ) pofarbowała włosy farbą na mój naturalny kolor (średni, "mysi" blond), a u fryzjera dodać tylko trochę złotych refleksów. I już zgłupiałam

Co mi doradzacie? Pofarbować u fryzjera całe włosy na blond, czy najpierw pofarbować w domu na blond i dodać u fryzjera pasemka, czy może: i pofarbować całe włosy, i pasemka u fryzjera? Jeśli doradzacie mi drugą opcję, to jakiej farby użyć? Trwałej i która nie zniszczy mi bardzo włosów?

Wiem, zamieszałam... Ale BARDZO dziękuję za pomoc i każdą poradę
Ombligo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując